Uwielbiam wszelakie mazidła do ciała dlatego, po bardzo udanych „eksperymentach” z całą serią do twarzy Nivea Visage DNAge postanowiłam wypróbować również propozycję Zone Action – serum na szyję, dekolt i ramiona. Cała seria przeznaczona jest dla kobiet w wieku 40+, jednak okazało się, że moja 32 letnia skóra (zarówno twarzy, jak i ciała) bardzo polubiła te kosmetyki.
Serum zawiera m.in. aktywny kwas foliowy, który ma za zadanie wygładzić, ujędrnić skórę i wygładzić istniejące, nawet głębokie zmarszczki. Zone Action „wyposażony” jest w filtry SPF 8. Produkt przeznaczony jest do stosowania na newralgiczne punkty ciała, które często bywają wystawiane na bezpośrednie działanie czynników zewnętrznych.
Plastikowy pojemnik z praktyczną pompką zawiera 150 ml serum o bardzo przyjemnej, masełkowej konsystencji i równie przyjemnym zapachu (typowym dla produktów Nivei). Niestety, w tym przypadku masełkowatość równa się długi czas wchłaniania... Jeśli więc czas goni, lepiej sobie darować dopieszczanie przy pomocy tego preparatu. Warto jednak choć od czasu do czasu wsmarować go w ciało, które odwdzięcza się gładkością, elastycznością, bardzo ładnym, wyrównanym kolorem, zdrowym blaskiem. Skóra jest doskonale nawilżona, odżywiona, nabiera jędrności.
Preparat jest bardzo wydajny – jedno naciśnięcie pompki wystarcza na posmarowanie rejonów ciała, do których serum jest przeznaczone. Ze względu na filtry, używam go tylko na dzień.
Jestem pewna, że gdy tylko pogoda pozwoli na zrzucenie odzieży dokładnie osłaniającej ciało, DNAge, Zone Action będzie jedną z głównych pozycji na mojej liście zakupowej – czas wchłaniania się preparatu nie będzie już przeszkodą w codziennym stosowaniu.
Cena dotyczy zakupu w internecie.
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Szyja, dekolt, biust |
Przybliżona cena | 49.00 PLN |