Szamponu tego używam już od niespełna roku, z drobnymi przerwami na wypróbowanie innych.
Wcześniej miewałam problemy z łupieżem, nie był on bardzo uporczywy, ale na pewno nie była to sytuacja komfortowa. Poza tym farbuję włosy, a inne specyfiki przeciwłupieżowe powodowały przedwczesne blaknięcie koloru. Wybrałam więc Head & Shoulders, który ma za zadanie likwidować łupież, koić skórę głowy oraz chronić kolor włosów farbowanych.
Muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Szampon ten uporał się ze śladami łupieżu, a jednocześnie odżywia i dodaje włosom blasku. Po jego zastosowaniu włosy są miękkie i łatwo się rozczesują (także nic się nie stanie, jeśli w pośpiechu zapomnimy o odżywce). Szampon nie obciąża włosów, ale też nie zapewnia dłuższej świeżości (myję je jak zawsze, co drugi dzień), ale to pewnie ocena subiektywna.
Jeśli chodzi o konsystencję - jest dość gęsta, kremowa, przed nałożeniem na włosy najpierw rozcieńczam szampon wodą, gdyż podobno to bardzo służy włosom. Zapach dla mnie jest nieszczególny, po prostu "szamponowy". Opakowanie jest białe z niebieską klapką, ani ładne, ani brzydkie.
Cena waha się od 8 do 18 zł w zależności od pojemności i ewentualnych promocji. Podaję cenę za 400 ml.
Polecam.
Producent | Head & Shoulders |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: przeciwłupieżowe |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |