Zawsze uważałam, że dobrze jest stosować całą linię kosmetyków, niż miksować produkty z różnych firm. Dlatego postanowiłam zainwestować w Marokańską Różę.

Maseczka znajduje się w 75 ml, łososiowej tubce, z resztą bardzo ładnie prezentującej się na półce. Maska ma za zadanie koić. Tu sprawdza się wyśmienicie. Zmęczona, podrażniona skóra po 10-minutowym seansie wygląda o niebo lepiej. Zaczerwienienia nie są tak bardzo widoczne, cera jest bardzo gładka.

Kolejnym jej obowiązkiem jest wygładzanie drobnych zmarszczek, co uważam, że jest wielką przesadą ze strony producenta. Jak kosmetyk, taki jak maseczka może wygładzić zmarszczki? Nawet te małe, mimiczne? Maseczka nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum.

Zapach jest na prawdę zniewalający. Co do konsystencji - w sam raz, nie za rzadka i nie za gęsta.

Za działanie odejmuję 2 punkty, ze względu na „wygładzanie zmarszczek”...

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę