Produkt był testowany przez kobietę w wielu 50 lat, o skórze bardzo suchej.
Serum zamknięto w maleńkim opakowaniu z pompką, co jest rzadkością w przypadku kremów pod oczy, co prawda nie widać ubytku, ale to zdecydowanie najlepsze, najbardziej higieniczne i estetyczne rozwiązanie - ogromny plus dla producenta.
Serum kierowane jest do kobiet, które chcą zredukować cienie pod oczami - nie jest to mój głównym problem, cienie mam niewielkie i z takimi krem nieźle sobie poradził. Nie nastąpiło całkowite rozjaśnienie, ale po dwóch miesiącach stosowania kondycja skóry wokół oczu jest zdecydowanie i widocznie lepsza: skóra jest delikatnie rozświetlona, dzięki kwasowi hialuronowemu skutecznie nawilżona i dobrze napięta. Zmarszczki wokół oczu są delikatnie wygładzone, co najprawdopodobniej jest skutkiem zawartego w formule peptydu.
Preparat dość szybko się wchłania pozostawiając delikatny film ochronny. W zasadzie się nie maluję, nie jestem więc w stanie ocenić trwałości makijażu na takim podkładzie.
Niestety jego wadą jest to, iż stosowany zbyt blisko oka powodował delikatne zaczerwienienia, trzeba na to uważać i aplikować bardzo ostrożnie.
Generalnie polecam, produkt jest drogi, ale nie odbiega jakością od 3-krotnie droższych preparatów selektywnych.
Pojemność to 15 ml.
Producent | Iwostin |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 53.00 PLN |