'Glyco Exfoliant umożliwia przeprowadzenie dokładnej eksfoliacji, jednocześnie zapewnia bezpieczeństwo i skuteczność. W wyniku stosowania AHA następuje usunięcie martwych komórek oraz przyspieszenie odnowy naskórka jak i pobudzenie procesów metabolizmu komórkowego. Glyco Exfolinat znaczne polepsza wygląd skóry, sprawia, że staje się ona delikatniejsza w dotyku i rozjaśniona.
Wskazania: cery dojrzałe, suche, przebarwienia, zmarszczki, skór nadmiernie pogrubione, cery trądzikowe i łojotokowe. pojemność 10szt. x 2 ml '.
Jesienią bardzo często w zaciszu domowym przeprowadzam odnawiającą skórę kurację kwasami. O tej porze roku w swojej pielęgnacji dbam o to, aby zlikwidować przebarwienie skóry, ogólnie ujednolicić koloryt, tak aby już zimą dać odpocząć skórze od kryjących podkładów.
Kwas glikolowy obok kwasu migdałowego to mój ulubiony rodzaj kwasów, a dodatkowy plus w przypadku marki Viviean to zachęcająca cena.
Kwas jest umieszczony w szklanych ampułkach, co daje wrażenie bardzo profesjonalnych produktów, niczym w gabinecie kosmetycznym. Kurację przeprowadzałam przez półtora miesiąca, 2 razy w tygodniu. Jedna ampułka zawiera bardzo dużo produkty i aby zużyć go od razu, musiałam produkt zaaplikować również na szyję. Po wykonaniu dokładnego peelingu twarzy, zastosowaniu głęboko oczyszczającej maseczki z glinką delikatnie wmasowywałam kwas w skórę. Występowało dość mocne pieczenie, dlatego, według zaleceń producenta, na początku kuracji mieszałam kwas z odrobiną wody.
Produkt zmywałam po 10 minutach i nakładałam zwykły krem nawilżający. Na moje tłustej skórze zaczerwienienie utrzymywało się jeszcze ok 2 godzin. Już po pierwszym użyciu zauważyłam mocne nawilżenie, zmniejszenie porów. Po kilku zastosowaniach skóra zaczęła się łuszczyć głównie na czole i wokół nosa. Na ten czas zrezygnowałam ze stosowania podkładów, ponieważ łuszczenie dość mocno odznaczało się pod fluidem.
Efektem całej kuracji jest bardzo ładnie wyrównany koloryt cery, szczególnie spodobało mi się to, że na policzkach zniknęły przebarwienia, zaczerwienienia.
Minusy to lekki dyskomfort, czyli wspomniane pieczenie i zaczerwienienie skóry oraz fakt, że nadal jesienią musiałam sięgać bo bardzo wysokie filtry przeciwsłoneczne, przebywając także w domu. Dobre efekty, czyli zdrowiej wyglądająca skóra, bardziej zadbany wygląd twarzy, jednak wynagrodziły mi te drobne niedogodności.
Producent | Viviean |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: przeciwzmarszczkowe |
Przybliżona cena | 55.00 PLN |