Skusiłam się ostatnio na krem Bielendy (jej kosmetyki są coraz lepsze) z linii Bio Plantacja Bawełna. Nie ma to jak poprawić sobie humor nowym kosmetykiem. Jeśli jeszcze ten kosmetyk jest polski, przyjemnie pachnie, a producent obiecuje cudowne działanie, to czego chcieć więcej?
Organiczny krem Bawełna to bezpieczna pielęgnacja suchej i wrażliwej skóry. Estetyczny słoiczek kryje standardową ilość miło pachnącego, gęstego i przyjemnego w użyciu kremu. Producent pisze, że preparat łączy nawilżające, odżywcze i zmiękczające właściwości bawełny. Ja ze swojej strony dodam, że jest to krem bardzo miły w użyciu.
Z nawilżeniem radzi sobie świetnie. Na moją skłonną do podrażnień skórę działa kojąco, sprawia, że jest ona bardzo gładka i przyjemna w dotyku. Zawarte w składzie mleczko bawełniane ma długotrwale nawilżać, łagodzić, odżywiać, regenerować skórę i działać przeciwzapalnie. Zapobiegać ma też przebarwieniom i wysuszeniom. Do pewnego stopnia może, ale nie wydaje mi się, by jeden niezbyt drogi krem łączył w sobie tyle wspaniałych właściwości.
Ale reasumując jest to przyjemny, miły, niedrogi i na pewno niezły krem.
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień i na noc |
Przybliżona cena | 23.00 PLN |