„Krem nagietkowy doskonale nawilża skórę, wygładza ją i odżywia. Jego skuteczność zwiększa witamina E, znana powszechnie jako "witamina młodości". Polecany jest do skóry suchej i normalnej, a zwłaszcza wrażliwej, przesuszonej, ze skłonnością do podrażnień, zmarszczek, pierzchnięć, zaczerwienienia. Jest doskonałym preparatem dla osób świadomych potrzeb swojej skóry, szukających rozwiązań naturalnych, niosących ukojenie i zapewniających komfort. Przebadany dermatologicznie”.
Jestem ogromną zwolenniczką ziołowych kosmetyków, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po krem z zwartością ekstraktu z polskiego, cenionego nagietka, tym bardziej, że połączono go z rewelacyjną dla skóry witaminą E.
Krem ma dość treściwą konsystencję, bo jest w końcu przeznaczony do skóry suchej. Ja posiadam cerę tłustą, ale z miejscowymi przesuszeniami (wokół nosa i na policzkach) i tu najczęściej nakładam grubszą warstwę kremu na noc. Rano skóra jest w tych miejscach bardzo gładka, nie ma śladu po suchych skórkach. Krem nie zatyka porów, nie wzmaga błyszczenia skóry, nie podrażnia mojej łojotokowej cery. Nieraz robiłam sobie z niego porządną maseczkę nawilżającą na twarz i w tej roli kosmetyk spisał się znakomicie. Krem na twarzy rozprowadza się dość dobrze, ma miły i delikatny zapach.
Minusem jest słaby plastikowy słoiczek (50 ml), który szybko pękł. Drugi minus to dostępność - ciężko znaleźć produkt w sklepach zielarskich i aptekach.
Myślę, że powrócę do tego kremu w okresie jesienno-zimowym i sprawdzę go w roli kosmetyku do ochrony przed mrozem i wiatrem, chociaż pewnie będzie wymagał przypudrowania, bo skóra po nałożeniu kremu ma skłonność do świecenia się.
Serdecznie polecam, tym bardziej, że cena jest niebywale przyjemna dla portfela.
Producent | Ziołolek |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień i na noc |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |