Płatki pod oczy, podobnie jak pozostałe wersje masek kolagenowych tej marki, umieszczono w szczelnej folii, którą przed otwarciem radzę schłodzić lodem. Samo opakowanie jest dość wygodne, ale do moim zdaniem wiele do życzenia pozostawia estetyka naklejki w języku polskim – amatorsko wydrukowana, nierówno naklejona, rogi odchodzą itp. - może nie ma to wiele wspólnego z działaniem produktu, ale lubię, kiedy takie szczegóły są perfekcyjnie dopracowane. Poza tym, nie doszukałam się składu INCI, a dla mnie to podstawa.
Z nałożeniem i utrzymaniem płatków nie ma żadnych problemów, przez pierwsze 15 minut dobrze przylegają do skóry, nie zsuwają się i nie odpadają - nie ma konieczności leżenia. Gdy podeschną trzeba zachować ostrożność, ale w dalszym ciągu nie ma potrzeby pozostawania w bezruchu.
Nie mogę opisać efektów długoterminowych, bo po dwukrotnym zastosowaniu nie ma mowy o długoterminowości, ale efekt doraźny u mnie był zadowalający. Po zdjeciu płatków skóra była mocno nawilżona i wypielęgnowana. Nie ma cudów! Nie odzyskała utraconej jędrności, a zmarszczki nie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale dzięki sporej dawce nawilżenia były mniej widoczne. Skóra pod oczami wydawała się rozjaśniona, wygładzona i dobrze przygotowana na makijaż. Korektor ładniej się rozprowadzał, dłużej się trzymał i nie zbierał w załamaniach.
U mnie częste stosowanie raczej odpada, głównie ze względów finansowych, ale uważam, że warto wypróbować choć raz, bo jest to niezłe rozwiązanie okazjonalne.
Producent | BeautyFace |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |