Podsumowanie:
Kupuję go od ponad trzech lat i jestem bardzo zadowolona :) Czasem coś mnie napadnie i kupuję jakiś nowy podkład, ale szybko tego żałuję i zawsze wracam do mojego sprawdzonego So Matte :) Niby jest dostępny tylko w trzech odcieniach, ale są to odcienie naturalne, "dla ludzi", nie jakieś ohydne pomarańcze i żółcizny, jakich pełno na rynku, także na tzw. "wyższych półkach". Jest to w sumie jedyny podkład, który idealnie dopasowuje się do mojej karnacji, nie tworząc przy tym żadnych smug. Fakt, gdy kupiłam go po raz pierwszy trzy lata temu, trochę odstręczająco podziałał na mnie jego zapach (rzekłabym: nieco aptekarski), ale z biegiem miesięcy i lat przyzwyczaiłam się i już tego nie zauważam :) No i trzeba pamiętać o tym, żeby bardzo dokładnie go wklepać! Nie tworzy maski, w zasadzie nie pudruję go, ponieważ lubię gdy moja skóra ma minimalny połysk i blask :) nie lubię całkowitego matu. Cóż jeszcze mogę powiedzieć... To chyba wszystko na jego temat :)
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: