Strzeżcie się emalii do francuskiego manicure firmy Dor! Wiem, co mówię! Chociaż jestem bardzo wyrozumiała i raczej pozytywnie nastawiona do polskich firm kosmetycznych, to te lakiery to jedna wielka kpina.
Mają dziwną konsystencję, taką rzadkawą z "kluchami". To już jakoś przebolałam. Pędzelki były bardzo ok. Nie zostawiały smug, dobrze rozprowadzały lakier. Emalie schły (całkowicie) jakieś pół godziny (liczyłam czas), a to już lekka przesada. Kiedy wreszcie łaskawie wyschły, szybko robiły się "zadziory".
Masakra. Producent chyba nie testował tych kosmetyków. To na pewno męzczyzna!