Normalnym ludziom trudno jest wyglądać jak modelki i modele. Przyczyna jest prosta – nawet jeśli założymy te same, co oni, ciuchy, umalujemy się i uczeszemy podobnie, to ludzie na stylizowanych zdjęciach, nad którymi potem pracuje sztab grafików, zawsze będą mieli ładniejszą opaleniznę i bardziej świetlistą skórę. My możemy tylko przejść nad tym do porządku dziennego – lub łapać się na sztuczki producentów kosmetyków.
Jednym z takich specyfików, który ma zmienić naszą skórę w brązowe, świetliste cudo, jest balsam z poświatą Kolastyny. Balsam nawilża, ujędrnia, rozświetla i podtrzymuje opaleniznę. W każdym razie – taka jest teoria.
Praktyka wygląda nieco mniej zachęcająco. Balsam pachnie dziwnie, ma beżowo-perłowy kolor i nałożony na nogi daje niewielki efekt. Większość drobinek rozświetlających zostaje na dłoniach – i tu wyglądają dobrze. Niestety, na średnio opalonej skórze nóg dają efekt jednolitego blasku, ale raczej takiego, który czasem widać na tłustej skórze twarzy. Drobinki widać tylko, jeśli wystawi się nasmarowaną preparatem skórę na słońce. Wtedy efekt jest porównywalny z błyskiem cielistych rajstop. Co więcej, wyciąg z orzecha nie pomaga skórze się przybrązowić czy choćby utrzymać opaleniznę.
Być może jako specyfik do natarcia ciała przed dyskoteką nad morzem ten balsam się sprawdzi. Niemniej jednak, jeśli ktoś liczy na podtrzymanie opalenizny i upiększenie skóry, powinien poszukać czegoś innego.
Producent | Kolastyna |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, balsamy, olejki, emulsje po opalaniu |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |