Przyznam, że ostatnio sole do kąpieli na mojej łazienkowej półce ustąpiły miejsca aromatycznym płynom. Kolorowa, nie pieniąca się woda przestała mnie cieszyć. Zapragnęłam piany aż po sufit!
Jeżeli lubicie w wannie pianę tak trwałą i gęstą jak bita śmietana, to chyba nie znajdziecie lepszego specyfiku! Oczywiście to nie takie „hop siup”, bo płyn dodany tak sobie do kąpieli daje efekt minimalny – jeżeli faktycznie chcecie piany aż po sufit, trzeba pomóc jej urosnąć. Wystarczy napełniać wannę wodą nie w klasyczny sposób, ale przez prysznic, kierując jego strumień bardzo nisko. Eksperymentowałam z różnymi końcówkami masującymi prysznica – jedne dają lepszy, inne gorszy efekt – ale zabawa jest i tak doskonała.
Sam płyn, oprócz świetnego pienienia, także przepięknie pachnie. W kąpieli z jego dodatkiem można się świetnie zrelaksować. Do tego bardzo uszczęśliwia skórę – nie powoduje jej ściągnięcia, nawet lekko nawilża i wygładza. Jak to ujął producent – działa jak balsam.
Butla jest nawet ładna, dość wygodna i bardzo wydajna – w 730ml płynu można wykąpać całą armię – zapewniam, starcza na bardzo długo.
Jedyna drobna wada to jego dwufazowość. Nie mam nic przeciwko samemu faktowi, że warstwa mleczna (górna) zawiera olejki oraz substancje tłuszczowe, dzięki czemu chroni przed uszkodzeniem naturalnej bariery ochronnej oraz nawilża skórę a warstwa kąpielowa (dolna) to połączenie delikatnych składników myjących i tworzących pianę, które przywracają skórze miękkość i nadają jej jedwabisty połysk – to parafraza słów producenta, ale dokładne wymieszanie obu składników w tej wielkiej butli graniczy z cudem – trzeba się nieźle napracować. A warstwa mleczna, której jest mniej od samego początku, kończy się i tak szybciej. Na szczęście to nie szkodzi, bo płyn, niezależnie od proporcji faz, wciąż zachowuje swoje właściwości.
Polecam silnym, zdecydowanym kobietom, które lubią „wstrząsać”.
Producent | Forte Sweden |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |