Wydawało mi się, że maseczki są zbędnym kosmetykiem. Nie miałam racji i teraz używam ich systematycznie. Niedawno kupiłam tą właśnie maseczkę. Jej zaletą jest to, że jest w saszetce, więc jeśli komuś nie będzie odpowiadała, nie będzie żal jej wyrzucić. Soraya nie jest moją ulubioną firmą, ale producent mnie zapewnił, że:
- zredukuje głębokość zmarszczek do 96%
- wymodeluje owal twarzy i maksymalnie napnie skórę do 91%
- ujędrni i uelastyczni skórę do 98%
- zrelaksuje i odświeży skórę do 99%
- utrwali efekt makijażu do 100%
Zaufałam. Niewiele z tych obietnic się spełniło. Po nałożeniu tej maseczki pierwsze uczucie, jakie doznałam to okropne pieczenie skóry. Po kilku minutach przeszło, jednak zniechęciło mnie to. Może ma tak działać, ale szczerze wątpię. Kosztuje niewiele, więc warto spróbować choćby dla samego zapachu, bo jest zniewalający.
Producent | Soraya |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: liftingujące |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |