Zimne powietrze na podwórku i suche w domu sprawiły, że kondycja moich ust została mocno nadwyrężona. Nawet moja ulubiona pomadka nawilżająca (nadmienię, że też z Avon'u) nie była w stanie sobie z nimi poradzić. Zaryzykowałam i kupiłam szminkę wygładzającą.
Spośród 14 odcieni wybrałam najjaśniejszy, perłowy - Party Pink. Opakowanie szminki jest ładne i praktyczne - proste, eleganckie srebrno-złote, zamykane na zatrzask. Kolor jest delikatny, przy pierwszej aplikacji prawie niewidoczny, przy kolejnych daje lekki efekt. Szminka jest bezzapachowa.
Zadania szminki to wygładzenie, nawilżenie i optyczne powiększenie ust. Wywiązuje się z nich całkiem dobrze. Ściągnięta i wysuszona skóra od razu jest delikatniejsza, gładsza i po paru aplikacjach stan moich ust zdecydowanie się poprawił. Co do efektu pełnych ust... mam mieszane uczucia. Jeśli pomaluję usta raz, żadnego efektu nie widać, przy kolejnych aplikacjach usta wyglądają na rzeczywiście większe, ale wtedy szminka ma bardzo niską wydajność, co przy stosunkowo wysokiej cenie nie działa na jej korzyść.
Myślę, że w tym przedziale cenowym można znaleźć inne, lepsze, bądź podobnie działające produkty.
Pojemność szminki - 3,6g.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 32.00 PLN |