Kosmetyk zawiera ekstrakt z owoców borówek, witaminę A oraz alantoinę. Przeznaczony jest zwłaszcza dla skóry wrażliwej i alergicznej. Jego zadaniem jest odżywienie i wygładzenie skóry oraz pobudzenie mikrokrążenia.
Opakowanie (300 ml) jest poręczne, lekko wyprofilowane (zwężenie butelki), przez co się nie wyślizguje się ona z rąk. Konsystencje jest lekka, lejąca, troszkę lepka. Typowy żel. W pośpiechu nabiera się go jednak dość dużo. Radzę na to uważać: używając go "na szybko" traci na wydajności.
Zapach jest kwestią dość problematyczną (jak zawsze): jednym się podoba, a innych odrzuca. Producent uznaje go jednak za zaletę, jest podobno antystresowy. Mi osobiście się podoba: lekki, świeży, troszkę lawendowy, czuć (bardzo delikatnie) jakąś cytrynową nutkę. Trudno mi go opisać.
Peeling działa zgodnie z opisem: skóra jest po nim lepiej napięta, poprawia się jej koloryt, jest gładka, miła w dotyku. Drobne blizny zostają spłycone (alantoina działa).
Cena w moim przypadku również grała rolę. Płacąc 8 zł zyskujemy gładką skórę. Jakościowo produkt ten nie odbiega od innych, droższych specyfików.
Z czystym sumieniem polecam!
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Peelingi |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |