Prawienie morałów o konieczności stosowania kremów z filtrem zaczyna się co roku mniej więcej w maju i kończy dopiero po sezonie letnim. Nie zamierzam tego tu powielać – każdy decyduje o sobie. Jednak dla osób, które obawiają się działania promieni słonecznych, balsam AA UVB 30 UVA 11 to dobry zakup.
Po pierwsze: naprawdę chroni przed słońcem. I to do tego stopnia, że leżąc w pełnym słońcu nad basenem czy siedząc na plaży nad Zatoką Perską, prawie się nie opaliłam. A słońce jest tam o wiele bardziej intensywne, niż w Polsce.
Po drugie: naprawdę jest wodoodporny. Przyznaję, raz zapomniałam o ponownym nałożeniu balsamu po wyjściu z basenu – ale nic mi się nie stało. W normalnych warunkach, robiłabym już sobie okłady z kefiru.
Po trzecie: pachnie przyjemnie i szybko się wchłania. Aromat kojarzy się nieco z kokosami, ale nie jest zbyt słodki ani duszący. Zaraz po wsmarowaniu balsamu można się ubrać bez obaw o to, że sukienka przyklei się do skóry.
Po czwarte: skóra po nim nie świeci się. Dlatego równie dobrze nadaje się do natarcia odsłoniętych części ciała przed spacerem, jak i na plażę. Mało tego, świetnie nadaje się też do twarzy – nie zatyka porów.
Po piąte: to jeden z tańszych balsamów do opalania o tej wartości filtrów. 125 ml produktu w zupełności wystarczy na cały sezon.
Krótko mówiąc: dobry produkt w dobrej cenie. Polecam zainteresowanym.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, balsamy, olejki ochronne (z filtrami UV) |
Przybliżona cena | 23.00 PLN |