Preparaty myjące ciało w piance jakoś nie przyjęły się na naszym rynku. Od czasu do czasu producenci sprawdzają czy nasze preferencje zmieniły się, wypuszczając kolejne produkty tego typu. Jednak sam za siebie mówi fakt, że łatwiej jest je znaleźć na wyprzedażach resztek niż w regularnej sprzedaży, na sklepowych półkach.
To nie jest żadna nowość, tylko właśnie preparat z „odzysku”, wygrzebany w przecenowym koszu. Wzbudził moje zaufanie i zaryzykowałam zakup obydwu zapachów, czyli fresh (zielony) i anti-stress (fioletowy). Ten pierwszy to nic innego jak zielona herbata, idealna przy porannym, odżwieżająco-rozbudzającym prysznicu. Anti-stress to propozycja raczej na wieczór. Kompozycję zapachową tworzą tu aromat ylang ylang, towarzyszący powstawaniu piany; paczula, którą pachnie mokra skóra; lawenda wyczuwalna długo, ale tylko na suchej skórze.
Właściwie warte grzechu w tych piankach są tylko zapachy. Ich wydajność jest bardzo niska. Powinny starczyć, jak zapewnia producent, na około 30 użyć, ale jest to mało prawdopodobne. Moje kalkulacje też nie są najdoskonalsze, ale na pewno stały krócej na mojej łazienkowej półce niż klasyczne żele.
Fakt, że z dozownika płynie gęsta piana, ogranicza konieczność szorowania ciała w celu spienienia kosmetyku. I, o ile posiadaczka skóry bardzo suchej lub wrażliwej mogłaby poczuć się szczęśliwsza myjąc się czymś takim, to mi jednak brakowało solidnego szorowania. Oczywiście pianka nie wyklucza możliwości użycia szorstkiej gąbki – ale to już nie to samo. Szybko z niej znika, jest jeszcze mniej wydajna, a przyjemność z szorowania jakoś nie płynie. Na szczęście dobrze się spłukuje, nie podrażnia nawet świeżo depilowanej czy golonej skóry (bezpośrednio do golenia, np. nóg, także można jej użyć) i całkiem nieźle nawilża. Ale to chyba żadna rewelacja, tylko już standard.
Metalowa „puszka” mieści w sobie 200 ml preparatu. Jest dość przyjemna dla oka i poręczna. Także dozownik nie sprawia problemów i pozwala na wydobycie preparatu w każdej pozycji (prostej lub „do góry nogami”).
Niestety, podstawowy problem tego preparatu, prawdopodobnie determinujący jego niezbyt wielką popularność – to cena. Pianka ma zbyt przeciętne właściwości by lekką ręką zapłacić jej regularną cenę, ale jeżeli znajdziecie ją gdzieś w promocji, to warto spróbować.
Producent | Palmolive |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |