Carmex to balsam do ust w trzech wersjach:
- słoiczku (białe opakowanie z żółtą nakrętką)
- tubce (żółtej z czerwona nakrętką)
- sztyfcie (żółty z czerwona zatyczką) - moim zdaniem najlepszy, bo zawiera SPF 15.
Balsam ten nie jest obecnie dostępny w Polsce. Warto jednak poprosić o niego kogoś, kto wybiera się do USA, bo kosztuje on tak jedynie 1,29$. W swojej ojczyźnie balsam ten jest równie popularny jak coca-cola. I nic dziwnego - to fantastyczne połączenie balsamu ochronnego i pomadki leczniczej. Zalecany wszystkim osobom aktywnie spędzającym czas, których usta wystawione są na długie działanie czynników atmosferycznych. Fantastycznie nawilża i odżywia. Daje delikatny woskowo-satynowy połysk.
Jednak najważniejszą zaletą Carmexu jest to, że:
- fantastycznie goi kąciki ust
- załatwia problem z opryszczką, zajadami - zapobiega i pomaga leczyć, gdy coś się "dzieje" pod skóra. Po nałożeniu balsamu miejsce troszkę szczypie - jakby pod znieczuleniem.
- przynosi ulgę suchym i spierzchniętym ustom.
Działa na usta:
- znieczulająco
- niweluje swędzenie
- nawilża i odświeża
- chroni przez zimnem
- natychmiast leczy pęknięte usta
Złożony jedynie z naturalnych składników:
- mentolu 0,7%
- kamfory 1,7%
- fenolu 0,4% oraz, między innymi, lanoliny, mleka kokosowego, oraz wosku pszczelego.
Jedyną wadą tego cudownego balsamu jest okropne opakowanie, które w wersji sztyftu przypomina klej dla dzieci. No i zapach, który nie wszystkim będzie pasował - trochę apteczny.
Producent | Carma Laboratories |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |