Osobiście używam kosmetyków do opalania z wyższym faktorem, bo jestem fotoalergikiem. To mleczko kupiłam mężowi, ale czasem zdarza mi się mu je podkradać.
Mleczko ma bardzo lekką konsystencję (o wiele lżejszą od tego z faktorem 69), świetnie się rozprowadza, nie pozostawia tłustej warstwy. Pachnie odjazdowo, jak balonowa guma do żucia, albo jak oranżada, jaką pamiętam z czasów dzieciństwa. Zapach, mimo że jest intensywny, nie drażni zbytnio, lecz zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypaść do gustu.
Co do skuteczności działania - nie traktuję tego mleczka jak blokera, bo jednak się po nim opalam dość szybko, ale wprawdzie bez poparzeń i podrażnień. No, ale nigdy nie „leżę” na słońcu - ja się po prostu muszę smarować czymś z filtrem przy każdym wyjściu z domu. Mój mąż ma ciemną karnację i po użyciu tego mleczka opala się również bardzo szybko. Nie wiem na ile to indywidualna sprawa, a na ile niewystarczająca moc filtra.
Mleczko jest przeznaczone dla dzieci, jednak ja dzieci nie mam, więc tu się nie wypowiem.
Ogólnie jest jak najbardziej godne polecenia!
Cena różni się w zależności od tego, gdzie je kupimy - ja zapłaciłam za to mleczko niecałe 14 zł (w promocji w Tesco).
Producent | Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, balsamy, olejki ochronne (z filtrami UV) |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |