Zakupiłam tę kredkę do oczu skuszona powodzeniem, jakie odniosły u mnie cienie do powiek tej samej firmy. I... zawiodłam się. I to bardzo. Kredka do oczu jest owszem niedroga, ale jej jakość pozostawia wiele do życzenia. Ja wybrałam kolor czarny, ale kreska wcale czarna nie jest! Ma dokładnie nieokreślony barwę połączonego fioletu, szarości i brązu. Krótko mówiąc – na powiece wygląda co najmniej tak, jakbyśmy nie spały przez 3 doby z rzędu. Okropny kolor. Ciężko jest go chociażby nałożyć na powiekę, ponieważ nie chce malować. Dobrze natemperować też się nie da. Jeżeli już w końcu narysujemy tą kreskę, nie możemy niczym dotknąć oka. Najlepiej by było, gdyby nawet wiatr nasze oczy omijał z daleka, bo inaczej kreska rozmazuje się, kruszy, schodzi. Oprawa i design są po prostu okropne.
Używałam już kilku kosmetyków tej marki i, mimo że nie spodziewam się zbyt wiele w tej cenie, to kosmetyk okazał się beznadziejny. Na szczęście tylko ten produkt jest taki nieudany.