Uparcie unikam kremów pod oczy. Każdy, bez wyjątku, mnie drażni. Nie lubię tłustej warstwy pod oczami, mętnego wzroku, gdy przedostanie mi się on do oczu, a nade wszystko owego uczucia "ciężaru" pod dolnymi powiekami. Póki mogę sobie na to pozwolić, stosuję żele pod oczy. Poprzedni żel mi się skończył, a jako że nie byłam nim w stu procentach usatysfakcjonowana, zakupiłam ten oto produkt.

Zacznę od cech drugorzędnych. Opakowanie żelu jest ładne, biało-zielone, kojarzące się ze świeżością i naturalnością kosmetyku. Stojąca, niewielka tubka o pojemności 30 ml zmieści się nawet zapchanej kosmetyczce. Otwór, przez który wyciska się kosmetyk jest w sam raz. W zasadzie nie mam uwag. Choć może zamknięcie na klapkę byłoby wygodniejsze.

Preparat ma formę przezroczystego żelu. Nie pachnie, a jego konsystencja nie budzi zastrzeżeń. Jest idealna. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania, nie lepi się. Chwilę po nałożeniu można się spokojnie umalować.

Pora przejść do tego, jakie obietnice składa nam producent. Delikatność, lekka konsystencja - są. Trochę kłopotów sprawia mi natomiast ustosunkowanie się do "intensywnej pielęgnacji". Określiłabym ją raczej jako "łagodną". Żel rzeczywiście zmniejsza utratę wody, nie dopuszczając do wysuszenia delikatnej i cienkiej skóry wokół oczu. Nie podrażnia, choć gdy dostanie się do oczu, chwilę piecze. Co do zwiększenia elastyczności i sprężystości byłabym sceptyczna. No, może zmniejsza drobniutkie i płytkie zmarszczki. Co do obrzęków, worków pod oczami, trudno mi powiedzieć, bo ostatnimi czasy wysypiam się za dwoje. Wiem natomiast, że w ogóle nie rozjaśnia przykrych cieni pod oczami.

Żel zawiera bławatek i świetlik, znany ze swego dobroczynnego wpływu na oczy. Ze względu na ten skład, preparat ten całkowicie zastąpił mi świetlikowy żel na powieki.

Ogólnie polecam osobom, które nie borykają się z poważniejszymi problemami ze skórą wokół oczu, np. zmarszczkami, opuchlizną czy sińcami. Dobry będzie dla nastolatek, a dla pań - jako uzupełnienie pielęgnacji. Ja stosuję go rano i wieczorem, po popołudniowym demakijażu oraz po opalaniu. Zwłaszcza wtedy jest niezastąpiony - nawet nie włożony do lodówki bardzo przyjemnie chłodzi i nawilża.

2.67

Ocena na postawie 3 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę