Mam swój ulubiony tusz, który niestety nie jest wodoodporny. Jest świetny, ale nie na deszcz i śnieg. Kiedy po pierwszym spacerze wśród padającego śniegu wróciłam z oczami jak panda wiedziałam, że muszę jednak kupić inny tusz. Ponieważ na dłuższą metę wodoodporne tusze niszczą rzęsy i nie będę go często używać, postanowiłam nie przepłacać. Pani w drogerii poleciła mi ten tusz.
Opakowania jest w formie półpłaskiej. Chyba producent chciał się lekko tym wyróżnić, ale zupełnie niepotrzebnie, bo opakowania okrągłe są dużo lepsze w użytkowaniu. Ale jest eleganckie ze złotą nakrętką. Szczoteczka jest długa, zwęża się ku dołowi, jest dość gęsta, nieźle rozdzielająca rzęsy. Nie śmierdzi jak inne tusze, ale wąchać nie ma po co.
Faktycznie wodoodporny jest, tzn. łzy, śnieg i deszcz mu nie straszne. Zmywa się dość dobrze, mimo że zmywałam go normalnym płynem do demakijażu, jednak straciłam przy tym więcej wacików niż przy zwykłym tuszu.
Ideał? Niestety nie... Oprócz swojej wodoodporności miał wydłużyć i pogrubić rzęsy. Po nałożeniu go rzęsy są jak niteczki, takie cieniutkie i krótkie, nie wygląda to dobrze. O nałożeniu drugiej warstwy można tylko pomarzyć bowiem gdy pierwsza warstwa wyschnie to nie da się już nic zrobić. Tusz, którego używam na co dzień jest najzwyklejszy, ale po nałożeniu go mam piękne gęste rzęsy.
Myślę, że warto dołożyć trochę pieniędzy i kupić inny, chyba, że ktoś z natury ma gęste rzęsy i nie musi ich pogrubiać.
Producent | Hean |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze wodoodporne |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |