Jeśli nie znacie jeszcze żelu pod prysznic Palmolive Bodyogurt Revitalisation & Moisture, to poszukajcie go i kupcie – naprawdę warto! Moja szalenie wymagająca, alergiczna i sucha skóra pokochała ten kosmetyk od pierwszego użycia – jest mięciutka, gładka, bez najmniejszych oznak przesuszenia (nawet na kolanach i łokciach) czy podrażnień, a na dodatek „powleczona” szalenie przyjemnym, owocowym zapachem (ach, te morele i pomarańcze). Sama przyjemność!
Żel ma w swoim składzie oprócz ekstraktów ze wspomnianych wyżej moreli (właściwości złuszczające i wygładzające) i pomarańczy, ale i odżywcze proteiny jogurtu.
Produkt dostępny jest w 250 ml, „tradycyjnej” dla Palmolive butelce. Konsystencja żelu jest bardzo przyjemna, dość gęsta, „kremowa” (jeśli znacie serię Naturals, porównanie wypada zdecydowanie na korzyść Bodyogurt). Wytworzona piana jest puszysta, o wspaniałej woni. Ponieważ jednak kosmetyk nie pieni się jakoś niesamowicie imponująco, jego wydajność nieco na tym traci. Uważam jednak, że nie jest to cecha dyskwalifikująca – biorąc pod uwagę właściwości myjące i pielęgnujące.
Pewnie Palmolive Bodyogurt nieraz jeszcze zagości w mojej łazience.
Producent | Palmolive |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |