Będąc w sklepie zielarskim zwróciłam uwagę na przejrzystą elegancką butelkę z białą nalepką i granatowymi napisami. Okazało się, że jest to tonik antybakteryjny intensywnie matujący, przeznaczony jest do cer tłustych i mieszanych, a także tych ze skłonnościami do pękających naczynek krwionośnych. Uważnie przeczytawszy skład tego toniku skusiłam się na zakup - nie znalazłam w nim żadnych konserwantów ani parafiny. Substancją łączącą frakcje tłuszczowe z wodą jest w tym przypadku glikol.
Tonik jest przezroczysty o pięknym zapachu kwiatowym, który jednak nie utrzymuje się na skórze - pachnie tylko podczas aplikacji. Dosyć szybko się wchłania, a dzięki niemu skóra staje się naprawdę gładka, nawilżona, jaśniejsza i elastyczna. Nie powoduje ściągnięcia i napięcia skóry, ale sprawia, że pory stają się mniejsze.
Jedynym mankamentem jest to, że pozostawia nawilżającą warstewkę, skóra nie świeci się, ale też nie jest całkiem matowa. Jest satynowa. Skłaniam się raczej ku opinii, że matujące działanie tego toniku polega na regulacji wytwarzania sebum, ponieważ tak jak obiecuje producent faktycznie zmniejsza się łojotok. Producent obiecuje również efekt przyjemnego odświeżenia i chłodzenia, ja jednak nie odczułam tego drugiego.
Substancjami aktywnymi są ekstrakty z oczaru wirginijskiego, babki lancetowatej, klonu, cytryny, pomarańczy, czarnej jagody, bambusa. Tonik zawiera także panthenol, który ma działanie łagodzące podrażnienia skóry.
Nie mam skłonności do pękających naczynek, wiec nie wiem, czy faktycznie je wzmacnia. Jednak bogaty skład ekstraktów ziołowych i owocowych wskazuje, że może sobie z nimi radzić całkiem nieźle.
Kosmetyk bardzo przydatny i wartościowy, ale odejmuję 1 punkt za tą lekką powłoczkę, którą pozostawia. Może innym osobom nie będzie to przeszkadzało zbytnio, ja jednak lubię mieć komfort matowej, a nie satynowej skóry.
Pojemność to 200 ml.
Producent | BanDi |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Toniki: matujące |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |