Powrót
... , pojawił się tylko umiar! Lecą “Aniolki Charliego”, mój Azjata śpi z lekko rozchylonymi ustami pochrapując... Londyn już kawał drogi za nami, a do Hong Kongu jeszcze ponad 8 godzin lotu ... truchtu... Jesienna szara mgła, chłód i liście ...