13 wakacyjnych szamponów
BARBARA MARCYSIAK • dawno temuKtóry zabrać w podróż... Większy dla całej rodziny czy mały, żeby zmieścił się do kosmetyczki. Do włosów przetłuszczających się w upale i pod czapką z daszkiem czy lepiej do włosów wysuszonych chlorem i morską solą. Taki, żeby polubił go też chłopak? Cała rodzina? A może bardziej „kobiecy”, z odprężającym, świeżym zapachem. Wybierz ten, który idealnie dopasowuje się do twoich potrzeb.
Ewa (45 lat, broker):
— Nie da się ukryć, że ilość szamponu (w litrach) do przetestowania zaskoczyła nie tylko mnie ale i moich domowników. Pozostawiane jednak codziennie bez opieki, szybko znalazły aktywnych badaczy ich zalet i wad. Największe powodzenie miał szampon żurawinowy Barwa Naturalna. Smakowity kolor i apetyczny zapach obfitej piany kusił co rano moje obie nastoletnie córki. Na szczęście udało mi się go wypróbować i dowiedzieć się, dlaczego znikał najszybciej. Nie potrzebował wsparcia odżywek do włosów i pozytywnie przeszedł test rozczesywania włosów tuż po umyciu i po wysuszeniu. Nie plątał ich.
Jednak moje włosy najbardziej polubiły szampon Mrs. Potter’s Forte Sweden. Pięknie pachnie, włosy po umyciu łatwo się układają, są błyszczące i zdrowo wyglądają, a zawartość butelki jest wystarczająco duża dla całej rodziny.
Absolutnym hitem są dla mnie szampony Herbal Care Farmona. Wszystkie – i to muszę podkreślić – są rewelacyjne, super się pienią, cudownie, delikatnie pachną (zwłaszcza Skrzyp Polny – po zamknięciu oczu w trakcie mycia mam wrażenie, że odpoczywam na zielonej polanie). A do tego jeszcze mają śliczne opakowanie – buteleczki przypominają flakoniki z babcinej apteczki.
Niczym szczególnym nie wyróżnił się szampon Naturel Venita Fabryka Kosmetyków. Dość pospolite opakowanie, a w nim zwyczajny, ale porządny kosmetyk. W zasadzie trudno byłoby się do czegokolwiek przyczepić – ładny zapach, dobra piana, gładkie włosy. Nudny – bezpieczny zakup.
Podobnym wydał mi się szampon Pantene Pro-V Pełnia Blasku, solidna jakość, uniwersalne zastosowanie, sprawdzona firma ale bez fantazji.
Do tego grona dołączam jeszcze szampon Synesis N°1. Dobry kosmetyk, wszystko na wysokim poziomie ale pozbawiony indywidualności. Po takie szampony można spokojnie sięgnąć z zamkniętymi oczami, nie ma większego znaczenia, na który się trafi. Porządny kosmetyk do codziennego używania, ale do domowego SPA bym go nie wybrała.
Piorunującym odkryciem okazał się natomiast szampon Siarkowa Moc Barwa Laboratorium. Z trudem zabierałam się do przetestowania tego specyfiku na moich mocno dojrzałych włosach. I tu nastąpiło pełne zaskoczenie… Spodziewałam się raczej „smoczego” zapachu, a w buteleczce jest całkiem przyjemnie pachnący szampon, który szczególnie przypadł do gustu męskiej głowie w moim domu.
Całkowicie rozczarował mnie łagodny, naturalny szampon Node Bioderma Laboratoire Dermatologique. Ładna butelka, delikatny zapach przypominający zapach szamponu z dzieciństwa, ale… całkowita porażka podczas mycia. Szampon ten prawie wcale się nie pienił (w każdym razie nie przy zwyczajowo stosowanej ilości) i to przy każdej próbie testowania. Może będzie dobry do stosowania w warunkach campingowych, gdy trzeba będzie umyć włosy w rzece, nie narobi szkód w środowisku wodnym (ze względu na wyłącznie naturalne składniki) – polecam miłośnikom — ekologom.
Marta (25 lat, farmaceutka):
— Najlepszymi szamponami okazały się dla mnie dwa z serii Herbal Care Farmona — Skrzyp Polny i Pokrzywa do włosów zniszczonych i wypadających. Na co dzień zmagam się z problemem wypadających włosów, po stosowaniu tych szamponów mam wrażenie, że ilość włosów wypadających się zmniejszyła. Wydaje mi się, że moje włosy stały się wzmocnione i odżywione. A co najważniejsze zauważyłam nowe małe włosy. Minusem całej serii okazały się etykiety, które pod wpływem wody i wilgoci odklejają się i butelki nie wyglądają estetycznie.
Drugi szampon, który okazał się wyśmienity dla moich włosów, to Node Bioderma Laboratoire Dermatologique. Przy wypadających włosach potrzebny mi był szampon o lekkiej konsystencji, a ten właśnie taki jest — nie zawiera detergentów. Wydaje mi się, że po tym szamponie moje włosy stały się bardzo leciutkie, puszyste i wcale się nie elektryzują.
Do włosów z łupieżem polecam szampon Siarkowa Moc Barwa Laboratorium. Na mojej głowie łupież też się czasem pojawia, wtedy taki szampon jest idealny. Zawarta siarka normalizuje pracę gruczołów łojowych działając przy tym przeciwgrzybiczo i przeciwbakteryjnie. Już po trzecim stosowaniu szamponu widać było jego działanie na moją korzyść. Jednocześnie moje włosy były cały czas nawilżone, więc nie było efektu wysuszonych ciężkich do układania włosów.
Mniej atrakcyjne opakowanie ma szampon firmy Barwa Naturalna z ekstraktem z żurawiny i kompleksem witamin. Natomiast jego zapach mi odpowiada, skuteczność jest również bardzo dobra. Po jego regularnym stosowaniu włosy stały się bardziej odżywione, nawilżone oraz miałam wrażenie bardziej wzmocnionych włosów.
Szampon Mrs. Potter’s Forte Sweden z imbirem, okazał się być ekonomicznym zakupem. Wystarczy niewielka ilość szamponu, aby całą głowę mieć w pianie. Włosy po tym szamponie wydawały się bardziej lśniące i zdecydowanie łatwiej się rozczesywały. Plusem jest również ładny zapach imbiru.
Szampon Naturel Venita Fabryka Kosmetyków posiada ekstrakt z pokrzywy, która działa przeciw przetłuszczaniu i wypadaniu włosów. Ma bardzo przyjemny zapach. Rzeczywiście po kilkakrotnym stosowaniu moje włosy mniej się przetłuszczały. Opakowanie przyciąga wzrok, na pewno wrzuciłabym ten produkt do koszyka w sklepie.
Całkiem dobrze spisał się również szampon Pantene Pro-V Pełnia Blasku. Myślę, że to szampon na każdą kieszeń, a efekty są widoczne już po krótkotrwałym stosowaniu. Szampon do włosów pozbawionych blasku, matowych oraz zniszczonych zdecydowanie polecam osobom, które chcą aby ich włosy lśniły.
Po zastosowaniu tego szamponu włosy łatwo się rozczesywały i nie było problemów z ich układaniem. Warto spróbować, bo szampon rzeczywiście jest skuteczny. Wielu moich znajomych zauważyło zmianę i pytało o rodzaj szamponu, którego używałam.
Synesis N°1 okazał się najmniej korzystny dla moich włosów. Mimo że producent zapewnia wzmocnienie cebulek, to ja tego nie zauważyłam. Po jego stosowaniu włosy ciężko się rozczesywały, sprawiały wrażenie wysuszonych. Szampon nie spełnił moich oczekiwań. Daję jedynie plus za ładne opakowanie.
Emilia (18 lat, licealistka):
— Przyjemny, delikatny zapach i fajną konsystencję ma szampon Naturel Venita Fabryka Kosmetyków. Po jego użyciu przez cały dzień miałam świeże włosy – napuszone, podniesione u nasady. Jednak dużym minusem była ich szorstkość. Najpierw nie byłam w stanie ich rozczesać no mokro, a po wysuszeniu były nieprzyjemne w dotyku.
Jestem bardzo zadowolona z całej serii Herbal Care Farmona, szampony mają delikatny, przyjemny zapach (polecam Żeń – Szeń), dobrze się pienią. Włosy są wzmocnione, grubsze, nawilżone i miękkie. Wadą tej serii jest za mała pojemność butelek, duży otwór i zbyt rzadka konsystencja szamponu, która łapie każdą okazję by się wylać.
Po używaniu Mrs. Potter’s Forte Sweden żadnych oszałamiających efektów nie zauważyłam. Miałam po prostu uczucie czystości i świeżości. Sądzę, że jest to dobry szampon dla osób, które nie mają problemów ani ze skórą głowy, ani z rozdwojonymi końcówkami czy nadmiernym wypadaniem włosów.
Konsystencja szamponu Node Bioderma Laboratoire Dermatologique jest tragiczna, to co zostaje na butelce tworzy kleistą maź. Szampon jest przeznaczony do częstego mycia każdego rodzaju włosów. Nie można jednak liczyć na puszyste czy jedwabiste w dotyku włosy.
Dużą zaletą szamponu Synesis N°1 jest wspaniała jedwabistość i miękkość włosów. Nie polecam tego produktu osobom z cienkimi i rzadkimi włosami: włosy muszą być naturalnie gęste i puszyste. W przeciwnym razie staną się ciężkie i oklapnięte.
Nie jestem zadowolona z szamponu Pantene Pro-V Pełnia Blasku: gwarantują miękkość, puszystość, blask i elastyczność – zauważyłam tylko blask i miękkość. Włosy nie były puszyste.
Po kolorze szamponu Barwa Naturalna spodziewałam się niesamowitego, mocnego, orzeźwiającego zapachu – niestety po otworzeniu poczułam dość „sztuczny” aromat. Po umyciu moje włosy były puszyste, ładnie podniesione u nasady, jednak wymagały szybkiej interwencji odżywki: były bardzo szorstkie i nieprzyjemne w dotyku.
Zapach szamponu Siarkowa Moc Barwa Laboratorium nie jest zbyt przyjemny, za to włosy miałam po nim wspaniałe – lekkie, napuszone i gęste. Podczas jego stosowania włosy wyraźnie wolniej mi się przetłuszczały.
Danuta (48 lat, sekretarka i redaktorka):
— Moja rodzina polubiła szampony Herbal Care Farmona, ponieważ są naturalne, produkowane na bazie roślin, a przez to przyjazne dla nas. Nie były agresywne dla naszej skóry i włosów, a łagodne. Po ich użyciu mam zdrowsze i mocniejsze włosy. Mnie najbardziej odpowiadał – Miłorząb Japoński i Skrzyp Polny. Chroniły moje zniszczone przez farbowanie włosy, nawilżały i zahamowały wypadanie. Mąż używał Pokrzywowego i Brzozowego, przez co włosy mniej mu się przetłuszczały i zachowały świeży wygląd. Córka stosowała Rumiankowy. Jej rozjaśnione blond włosy dłużej zachowały intensywny kolor, nie blakły, były błyszczące i miękkie. Szamponu Żeń – Szeń używa moja przyjaciółka. Jej cienkie i słabe włosy są bardziej wyraziste, optycznie jest ich więcej, wyglądają zdrowo i ładnie. Minusem tej serii szamponów jest to, że są niewygodne w użyciu (mają duży otwór), nie uzyskuje się gęstej piany podczas mycia, efekty nie są zauważalne natychmiast, trzeba je stosować dłużej.
Już myjąc pierwszy raz włosy szamponem Pantene Pro-V Pełnia Blasku wiedziałam, że ten szampon sprosta moim wymaganiom. Gęsta, puszysta piana, to właśnie to co lubię w szamponach. Już po pierwszym zastosowaniu moje włosy były miękkie, wyglądały jakby było ich więcej, ładnie pachniały i były lśniące. Po regularnym stosowaniu naprawdę się wzmocniły i nie wypadają.
Szampon Barwa Naturalna pięknie pachnie, jego lekka owocowa nuta roztacza zapach długo po umyciu. Włosy są świeże, nie plączą się podczas rozczesywania, nie puszą. Jednak zbyt duży otwór w butelce uniemożliwia prawidłowe dozowanie.
Szampon Siarkowa Moc Barwa Laboratorium wypróbowała moja sąsiadka, która musi myć włosy nawet dwa razy dziennie z powodu przetłuszczania się. Włosy przez cały dzień utrzymywały świeżość i nie widać było na nich oznak przetłuszczania. Nie polecam do farbowanych włosów, gdyż po umyciu włosy są suche, a końcówki puszą się i odstają. Szampon nie jest wydajny, dla uzyskania gęstej piany potrzebna jest spora dawka.
Bardzo delikatnym okazał się szampon Synesis N°1. Wystarczy kropelka, żeby włosy pokryły się pianą. Ma bardzo miły zapach, pachnie świeżością. Stosując go nie musiałam używać odżywki. Moje włosy ładnie się układały, były na swoim miejscu, w dotyku miękkie i delikatne.
Mąż ma kłopoty z przetłuszczaniem się włosów i dlatego używał szamponu Naturel Venita Fabryka Kosmetyków. Muszę przyznać, że włosy dłużej utrzymywały ładny, świeży wygląd, były zadbane, przyjemnie pachniały i nie trzeba było ich tak często myć. Szampon jest wydajny, wystarczy niewielka ilość.
Po częstym stosowaniu szamponu Mrs. Potter’s Forte Sweden z ekstraktem imbiru zauważyłam, że moje włosy optycznie powiększyły swoją objętość, nie wypadają. Szampon jest przyjazny dla skóry, nie podrażnia jej. Włosy się dobrze rozczesują, a duże opakowanie starcza na długo.
Node Bioderma Laboratoire Dermatologique ma bardzo ładny zapach, jest delikatny, nie podrażnia skóry, włosy nie niszczą się od częstego mycia. Jednak po umyciu moje włosy nie wyglądały zbyt dobrze, nie układały się, były suche. Trudno też było je umyć, ponieważ szampon słabo się pieni.
Matylda (24 lata, studentka, fotografka):
— Ponieważ mam absolutnego fisia na punkcie ekologii siłą rzeczy najbardziej przypadł mi do gustu Node Bioderma Laboratoire Dermatologique. Szampon ten przypomina zdrowy kosmetyk z apteki. Nie zawiera detergentów i to uważam za wielki plus. Fakt – fatalnie się pieni i trzeba go więcej wylewać na dłonie, ale coś za coś. Dla czystszych rzek mogę się pomęczyć. Dla własnego zdrowia też. Poza tym odkryłam, że ułatwia rozczesywanie mokrych i wysuszonych włosów.
Minusem są zbyt przyklepane włosy, jakby właśnie uwolniły się od zgniatającej je czapki.
Na drugim miejscu w moim rankingu uplasowała się cała seria Herbal Care Farmona, a zwłaszcza kochany Skrzyp Polny, za jego cudownie relaksujący zapach. Cała seria również pozbawiona jest zanieczyszczających środowisko świństw, a gęsta piana pojawia się dzięki pochodzącym z kokosu substancjom myjącym. Butelka idealna na wakacje, upchnie się ją w każdej torbie podróżnej i szampon nie wycieknie. Niby mały, ale bardzo wydajny i starcza na długo.
Moje włosy wydawały mi się bardziej zdrowe po użyciu Naturel Venita Fabryka Kosmetyków, były błyszczące i długo pozostawały świeże, utrzymywały też długo delikatny zapach. Dość ładny projekt i poręczna butelka, odprężający zapach szamponu.
Żurawinowy szampon Barwa Naturalna miał nawet fajny zapach, jednak włosy po tym szamponie nie układały mi się i wymagały wspomagania odżywką. Szampon wygląda na tani i chyba nie zwróciłabym na niego uwagi w sklepie. Przypomina młodszego brata familijnej butli innego szamponu, używanego niegdyś głównie przez fryzjerów i liczne rodziny. Plusem jest rzeczywiste wysuszenie skóry, włosy nie przetłuszczały mi się tak często.
Synesis N°1 wygląda elegancko, jest gęsty, ładnie się pieni. Jego zapach jest bardziej „męski”, dlatego przypadł do gustu mojemu koledze. Przemawia do mnie jego skład, zwłaszcza świecznica groniasta, pierwszy raz w życiu się z nią spotkałam w kosmetykach, co zmusiło mnie do wpisania tej nazwy w wyszukiwarkę. Co do pozostałego składu — trudno się wczytać, bo wszystko napisali drobnym maczkiem.
Generalnie polubiłam ten szampon, bo włosy wydały mi się mocne po jego używaniu i przyjemnie pachniały.
Polubiłam także Mrs. Potter’s Forte Sweden za zapach mojej ulubionej przyprawy i za to, że dzięki szamponowi moje włosy wyraźnie zwiększyły objętość, były jakby twardsze. Niestety sztywne gorzej się układały i nie były zbyt przyjemne w dotyku. Szampon w bardzo dużej i nieporęcznej butelce, za to na pewno oszczędnej, bo taka ilość starcza na długo.
Najlepiej pienił się Pantene Pro-V Pełnia Blasku, choć nie był wcale taki wydajny. Nie zauważyłam szczególnych rezultatów, oprócz błyszczenia włosów, co przy moich blond dawało fajny efekt. Standardowa butelka, marka znana, kupuje ten, kto się przekonał, lubi i ufa.
Najdłużej zbierałam się do wypróbowania szamponu Siarkowa Moc Barwa Laboratorium, nazwa jest odstraszająca, przynajmniej dla kobiety, bo mojego mężczyznę zaintrygowała i pierwszy skorzystał z tego szamponu. Ja miałam wrażenie, że ta moc siarki wypali mi włosy. Okazało się jednak, że szampon rzeczywiście kontroluje wydzielanie sebum, to taki krem-lek do włosów. Bardzo poręczna i nowoczesna butelka, chyba skierowana do młodego pokolenia, czyli do mnie. Po dłuższym stosowaniu ma się bujną czuprynę, więc jest OK.
***
Barwa Naturalna Barwa Laboratorium - szampon żurawinowy z Vitamin Complex LA, do włosów przetłuszczających się (250 ml) - ok. 4 zł
Mrs. Potter’s Forte Sweden – szampon z ekstraktem z imbiru, wzmacniający i dodający energii, do włosów zmęczonych i wypadających (500 ml) - ok. 8,50 zł
Naturel Venita Fabryka Kosmetyków – szampon z ekstraktem z pokrzywy, do włosów przetłuszczających się (400 ml) - ok. 5 zł
Node Bioderma Laboratoire Dermatologique – szampon do częstego mycia włosów delikatnych, nie zawiera detergentów (200 ml) - ok. 40 zł
Pantene Pro-V Pełnia Blasku – szampon do włosów pozbawionych blasku, matowych lub zniszczonych (250 ml) – ok. 9 zł zł
Siarkowa Moc Barwa Laboratorium – antybakteryjny specjalistyczny szampon przeciwłojotokowy sebum control (180 ml) - 16 zł
Synesis N°1 - Delikatny szampon pielęgnacyjny z wyciągiem ze świecznicy groniastej, wzmacniający cebulki włosowe, do włosów cienkich 40+, do codziennego stosowania (250 ml) - 21 zł
Herbal Care Farmona: Miłorząb Japoński – witalność i miękkość, do włosów normalnych i suchych; Pokrzywowy – puszystość, świeżość, do włosów przetłuszczających się i pozbawionych lekkości; Skrzyp Polny – odbudowa i gęstość, do włosów zniszczonych i wypadających; Żeń – Szeń – objętość i zdrowie, do włosów matowych, cienkich i delikatnych; Rumiankowy – miękkość i połysk, do włosów rozjaśnionych i blond; Brzozowy – objętość i elastyczność, do wszystkich rodzajów włosów, do częstego mycia) (300 ml) - ok. 8 zł
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze