Dlaczego się zakochujemy?
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuMówi się, że zakochanie spada na nas jak grom z jasnego nieba. Okazuje się, że wcale nie jest to tak ślepe uczucie, jak nam się wydaje. I chociaż ten stan jest w dużej mierze poza kontrolą, to psycholodzy nie ustają w próbach wyjaśnienia tajemnicy miłości.
Mówi się, że zakochanie spada na nas jak grom z jasnego nieba. Okazuje się, że wcale nie jest to tak ślepe uczucie, jak nam się wydaje. I chociaż ten stan jest w dużej mierze poza kontrolą, to psycholodzy nie ustają w próbach wyjaśnienia tajemnicy miłości.
Nie bez kozery patronem zakochanych jest św. Walenty, jednocześnie patron ludzi chorych umysłowo. Wydaje nam się bowiem, że miłość to szaleństwo, nad którym nie mamy kontroli. Szczególnie jeśli uczucie wpędza nas w kolejne problemy albo jest nieodwzajemnione. Zastanawiamy się, dlaczego właśnie on?
Przede wszystkim zwracamy uwagę na osobę, która działa na naszą wyobraźnię. W pierwszym okresie zakochujemy się bowiem bardziej w naszych wyobrażeniach na temat danej osoby niż w niej samej. Wszakże o niej jeszcze niewiele wiemy. Projektujemy przyszłość. I tu leży sedno naszych wyborów, bowiem zdaniem psychologów swoje uczucia lokujemy w tych, którzy mogą zaspokoić nasze potrzeby. I tak osoby, które marzą o rodzinie raczej nie zwrócą uwagi na zbuntowanego artystę, ale na spokojnego pracownika korporacji.
Często wybierając partnerów życiowych powielamy błędy i zastanawiamy się, dlaczego znowu ulokowałam uczucia w alkoholiku, narcyzie czy nieodpowiedzialnym dużym dziecku. A przecież tym razem miało być inaczej. W tym przypadku mogą działać wzorce wyniesione z dzieciństwa na zasadzie nieświadomie wybieramy to, co jest swojskie i bliskie. Ten mechanizm dobrze znają Dorosłe Dzieci Alkoholików, które mimo trudnych doświadczeń w dzieciństwie i prób zmiany życia, często wiążą się z alkoholikami.
Część naukowców przyczyn zakochania dopatruje się też w genach. Badacze ze Stanów Zjednoczonych i Australii doszli do wniosku, że mężczyźni i kobiety zakochują się częściej, jeśli mają szansę na spłodzenie zdrowszego potomstwa. W eksperymencie z udziałem muszek owocówek odkryli, że samice tych owadów mają zdolność wyczuwania, który z samców będzie genetycznie najlepiej do nich pasował i z którym mają szansę na złożenie dużej liczby jajeczek. Naukowcy doszli do wniosku, że podobny mechanizm może działać też i ludzi. Szczególnie w odniesieniu do miłość od pierwszego spojrzenia.
Bez względu na to, jaki był powód zakochania, ten stan mija średnio po 3–4 latach. Ale to wystarczająco dużo czasu, żeby stworzyć satysfakcjonujący związek, a początkową fascynację rozwinąć w dojrzałą miłość i przyjaźń.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze