Nowy trend ślubny. Podróż poślubna w Polsce!
MARTYNA KAMIŃSKA • dawno temuSwego czasu modnie było się pochwalić przed znajomymi podróżą poślubną, którą spędzaliśmy na Krecie, Mauritiusie czy Malediwach. Jednak niegdyś tak egzotyczne kierunki nieco nam już spowszedniały i teraz trendy jest spędzić swój miesiąc miodowy w Polsce.
No i stało się. Powiedzieliście sobie sakramentalne „tak”, założyliście obrączki na palce i ogłoszono was mężem i żoną. Teraz przyszedł czas na nagrodę, jaką jest wspólny wyjazd. Pewnie długo planowaliście ją i jeszcze przed ślubem przeglądaliście oferty. Jednak ogrom ilości ofert przytłacza i przysparza bólu głowy.
Nasza rodzima oferta nie odbiega niczym od zagranicznej. No, może jedynie z pogodą bywa różnie, ale poza tym wszystko inne jest porównywalne. W zasadzie każdy znajdzie u nas coś dla siebie. Niezależnie od tego czy lubimy agroturystykę, spanie pod namiotem, czy potrzebujemy luksusu. Rynek usług turystycznych rozwija się w niesamowitym tempie i nadąża za światowymi trendami.
Coraz więcej mamy też ofert „dla dwojga”, które mogą być właśnie świetnym pomysłem na spędzenie chwil z ukochaną osobą tuż po ślubie. Chyba najbogatszą ofertę mają ośrodki SPA, gdzie można chodzić na wspólne zabiegi, jak np. masaże, kąpiele solankowe czy zabiegi relaksacyjne, ale możemy też stworzyć ofertę, gdzie każde ze świeżo upieczonych małżonków spędzi czas sam na sam z kosmetyczką. I tak np. propozycje dla panów to masaże, zabiegi oczyszczające czy detoksykujące, a panie w tym czasie mogą korzystać z mezoterapii, mikrodermabrazji czy różnego rodzaju masek upiększających. Jeśli jednak zdarzy się tak, że nasz mężczyzna nie jest zwolennikiem zabiegów upiększających, zawsze w tym czasie może skorzystać z siłowni, sauny czy basenu.
Poza zabiegami dla ciała, możemy też wybierać w ofertach „szkoleniowych”. Są pakiety z kursem barmańskim czy nauką kitesurfingu dla młodej pary. W zasadzie ogranicza nas jedynie miejsce, inwencja twórcza no i cena. Ta niestety, w zależności od atrakcji, potrafi być wysoka. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie, niezależenie od tego, czy wybierzemy się w góry, nad morze czy nad jeziora. Mieszkając w Polsce, mamy to wszystko. Inne kraje mogą nam jedynie zazdrościć.
Dodatkową atrakcją pobytu skierowanego do nowożeńców jest miłe powitania w hotelu. Coraz częściej zdarza się, że hotel również gratuluje nam zawarcia związku małżeńskiego i w ramach prezentu para przybywająca na miejsce od gospodarzy otrzymuje butelkę szampana wprost do pokoju albo zaproszenie na kolację. Bez wątpienia jest to miły wstęp do udanego pobytu.
Kolejną korzyścią płynącą z oferty „dla dwojga” jest to, że możemy upolować naprawdę ciekawe okazje. Firmy turystyczne, biura podróży i hotele prześcigają się w organizowaniu promocji czy udzielaniu rabatów.
Poza tymi wszystkimi udogodnieniami wyjazd zorganizowany w Polsce ma dodatkowy urok. Na miejsce swojego miodowego miesiąca można wybrać zakątek kraju, z którym jesteśmy sentymentalnie związani. W końcu ta podróż ma być ukoronowaniem często długoletniego związku i okresu narzeczeństwa. Ma też być wynagrodzeniem za stres związany z przygotowaniami do ślubu i samą ceremonią. I tak np. można wybrać miejsce, w którym spędziliście pierwsze wspólne wakacje, albo miejsce oświadczyn. Można też wybrać się w objazdową wycieczkę po zakątkach, z którymi coś was łączy? Na pewno jest to ciekawy pomysł, który przywoła wiele miłych wspomnień.
Dlatego warto zapoczątkować nowy trend wśród znajomych i wprowadzić modę na Polskę. Zachwycamy się palmami, złotym piaskiem na plaży czy krystaliczną wodą w ciepłym, południowym morzu, ale przecież nasze szuwary, wydmy w Łebie czy pejzaże w Bieszczadach też mają swój urok. Miło jest posiedzieć na pomoście na Mazurach, popatrzeć na zachód słońca i delektować się ciszą.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze