Twoje dziecko ma depresję? Sprawdź
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuKiedy mówimy o depresji, myślimy o dorosłych. Tymczasem choroba dotyka nawet maluchy. Problem w tym, że im mniejsze dziecko, tym trudniej rozpoznać u niego objawy depresji. Nieleczona powoduje, że życie już od najmłodszych lat widzi ono w czarnych barwach. Właściwa diagnoza i terapia przywraca dziecku radość życia i chęć do działania, sprawia, że dzieciństwo jest bardziej szczęśliwe.
Najczęściej dorosłym wydaje się, że dzieci nie mają żadnych problemów, bo przecież to rodzice zapewniają im byt, troszczą się o nie, a ich jedynym obowiązkiem jest nauka. Bywa, że są tak bardzo utwierdzeni w przekonaniu, że dziecięcy świat jest beztroski i radosny, że nie dostrzegają, że ich córeczka, czy synek coraz rzadziej się uśmiecha, coraz mniej mówi i coraz częściej izoluje się od rówieśników. Tymczasem to, co dorosłemu wydaje się błahe, dla dziecka może być prawdziwą rewolucją, jak chociażby przeprowadzka czy pójście do przedszkola. Sytuacje, które sprzyjają depresjom u dzieci to strata bliskiej osoby, zmiana szkoły lub miejsca zamieszkania, rozwód rodziców.
O ile jeszcze dorośli są w stanie zrozumieć, że młodzież w wieku dorastania przeżywa trudny moment, który może prowadzić do depresji, to u małych dzieci nie widzą jej wcale. Tymczasem prof. Joan Luby, dyrektor Programu Wczesnego Rozwoju Emocjonalnego na Washington University School of Medicine, przyjrzała się 174 dzieciom w wieku przedszkolnym. U części z nich zaobserwowała objawy klinicznej depresji.
Trzeba jednak przyznać, że zaobserwowanie i zdiagnozowanie depresji u 3-latka, czy 4-latka nie jest rzeczą łatwą. Wspomniana już Joan Luby opracowała technikę — tzw. "wywiad marionetkowy". Polega on na tym, że pokazuje się maluchowi dwie lalki, które rozmawiają o tym, jak się czują. Jedna jest smutna, a druga wesoła, maluch ma wskazać tę, która lepiej wyraża jego emocje. W przypadku starszych dzieci, już od wieku przedszkolnego, można zastosować specjalnie opracowany kwestionariusz. Na proste pytania o zachowanie dziecka odpowiadają rodzice. Poza tym dzieci z depresją często wykazują objawy psychosomatyczne, np. bóle głowy czy brzucha.
Warto też zwrócić uwagę na to, że skłonności do depresji bywają dziedziczne. Badania naukowców z Columbia University Medical Center wykazały, że około 60 proc. dzieci, których dziadkowie i rodzice chorowali na depresję, także ma objawy tej choroby. Rodziny, w których występuje ten problem, powinny baczniej przyglądać się dzieciom. To nie jest łatwe, małe dziecko nie umie jeszcze mówić o emocjach. Muszą oni po prostu obserwować malucha.
Objawy depresji u dzieci:
dziecko jest ciągle smutne, a bywa, że i płaczliwe; robi wrażenie nieobecnego; nie ma energii, jest apatyczne; ma problemy z koncentracją, wciąż o czymś zapomina; nie cieszą je rzeczy, które kiedyś sprawiały radość — nowe zabawki lub spotkania z kolegami; boi się zostać na chwilę samo; często jest nerwowe, rozdrażnione i agresywne; uskarża się na bóle głowy, żołądka; ma gorsze wyniki w nauce; nie chce chodzić do przedszkola lub szkoły; ma niskie poczucie własnej wartości, mówi, że nikt go nie lubi i jest do niczego; źle śpi, ma koszmary; nie ma apetytu; jest chroniczne zmęczone; zdarza mu się moczenie nocne; angażuje się w ryzykowne przedsięwzięcia; ma ataki lęków; staje się nieśmiałe i bojaźliwe; zaczyna narzekać, nic mu się nie podoba; w skrajnych przypadkach może mieć zachowania autodestrukcyjne, np. uderzać w coś głową.
Żyć z maluchem w depresji
Jeśli rodzice podejrzewają u swojego dziecka depresję, przede wszystkim powinni zgłosić się do specjalisty — psychiatry lub psychologa dziecięcego. Jak najwięcej dowiedzieć się o chorobie i metodach radzenia sobie z nią. Warto udać się do księgarni. Można też skonfrontować swoje doświadczenia z innymi rodzicami dzieci chorych na depresję odwiedzając fora internetowe. I przede wszystkim nie zostawiać dziecka z problemem. Ono powinno czuć, że ma w rodzicach przyjaciół i sprzymierzeńców. Sprawiaj dziecku radość i niech nie będzie to kolejna zabawka, którą będzie się bawiło w samotności. Wybierzcie się na plac zabaw, spędzaj z nim czas. Naucz dziecko wyrażać emocje, mów o swoich uczuciach, podpowiadaj, co może czuć, pytaj czy jest smutne, jak się czuje? Ćwiczenia fizyczne są ważne dla kondycji psychicznej, wybierzcie się na basen albo rower. Możesz też sięgnąć po bajki terapeutyczne. Chwal dziecko jak najczęściej, nawet za małe sukcesy, bo jednym z objawów depresji jest obniżona samoocena. Poza tym można też okazywać dziecku troskę przez kontakt fizyczny – przytulenie lub pogłaskanie. I przede wszystkim nauczyć się z empatią słuchać malucha. Nie lekceważyć jego problemów, nie mówić: Nie martw się, to drobiazg, bo dla dziecka jego problemy nie są drobiazgiem.
Jeśli dziecko ma zdiagnozowaną depresję zastanów się, czy nie należy poinformować wychowawcę dziecka. Tym bardziej, jeśli jest potrzebna przerwa w zajęciach, może uda się zorganizować mu lekcje w domu. Poza tym nauczyciel powinien podejść do takiego dziecka z troską i wsparciem.
I w końcu dzieci z depresją potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Popadają w chorobę często właśnie wtedy, kiedy je tracą, bo np. rodzice się rozwodzą. Postaraj się więc uporządkować życie, a przynajmniej nie obarczać swoimi problemami dziecka. Stwórz mu możliwie spokojny dom, gdzie będzie miało schronienie.
Rodzice powinni też wiedzieć, że nawet jeśli uda się wyleczyć chorobę, to warto pamiętać, że zazwyczaj nie znika ona raz na zawsze. Badania pokazują, że około połowa dzieci przechodzi nawrót depresji w ciągu dwóch miesięcy od wyzdrowienia, a jedna trzecia będzie doznawała nawrotów choroby, również w życiu dorosłym.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze