Wartość odżywcza sushi
DAMIESA • dawno temuChoć jego historia sięga początków połowy XIX wieku, to wydaje się, że moda na różne rodzaje sushi nadal nie mija. Polecają je liczne gwiazdy, jako przekąskę zapewniającą zgrabną sylwetkę, i niejednokrotnie bywa tak, że właśnie za sprawą danego celebryty do tego morskiego przysmaku przekonuje się coraz więcej sceptyków. Co takiego jest w sushi, że sięga po nie tak wiele osób?
Zalety jedzenia sushi
Ta japońska potrawa jest przygotowywana z ryżu, surowych ryb lub owoców morza, warzyw oraz grzybów. Zwykle podawana jest z niezwykle ostrym sosem wasabi i marynowanym imbirem, który ma za zadanie oczyszczanie kubków smakowych. Często serwuje się ją także z sosem sojowym do maczania. Najbardziej znane wersje to sushi maki, danie to przygotowuje się, używając specjalnej maty, za pomocą której farsz zawija się w płaty wodorostów, oraz sushi nigiri, gdzie składniki formuje się dłonią, a następnie na nich kładzie wybrane dodatki. Ten japoński przysmak uznawany jest za niezwykle zdrowy, a do tego pomocny w walce o szczupłą sylwetkę. Jego zaletą jest to, że zawiera bogate w białko i ubogie w tłuszcz ryby, które obniżają poziom złego cholesterolu i ciśnienie tętnicze krwi, a także przyczyniają się do opóźniania skutków starzenia skóry, dzięki zawartości przeciwutleniaczy. Do tego taka przekąska dostarcza organizmowi cennych witamin oraz pierwiastków, takich jak np. jod, cynk, fluor, wapń, magnez czy żelazo. Ponadto sushi jest skarbnicą witamin A, B i E. Warto jednak pamiętać, że taka przekąska jest dość drogim rarytasem, więc w przypadku ograniczonych finansów, lepiej jest spożywać ją okazjonalnie. Nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, jakie zawierają ryby, wspomagają układ odpornościowy, a także poprawiają kondycję skóry i łagodzą bóle reumatyczne. Jeśli zaś chodzi o wodorosty, to do najważniejszych korzyści dla organizmu człowieka można zaliczyć to, że poprawiają trawienie, wzmacniają kości, a także przeciwdziałają miażdżycy.
Wady jedzenia sushi
Kuchnia japońska jest bardzo zdrowa. Istnieją jednak teorie mówiące o tym, że sushi wbrew pozorom wcale nie jest środkiem wspomagającym szczupłą sylwetkę. Kaloryczne składniki, takie jak: żółtko jajka, majonez czy tłuste ryby, spożywane w nadmiarze mogą bowiem z czasem przynieść kilka dodatkowych centymetrów w biodrach, więc warto pozwalać sobie na tę orientalną przekąskę jedynie „od święta”. Wiele osób twierdzi także, że spożywanie surowej ryby niesie ze sobą duże niebezpieczeństwo dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. W takim pokarmie mogą bowiem rozmnażać się bakterie groźne dla kobiet w ciąży czy dzieci oraz osób starszych. Surowe ryby często się psują, a do tego są narażone na wnikanie w nie metali ciężkich, więc zawsze trzeba upewnić się co do źródła, z którego pochodzą. Nieumiejętnie przyrządzanie sushi lub przechowywanie składników w niewłaściwych warunkach może bowiem prowadzić do groźnych powikłań ze strony przewodu pokarmowego. Przygotowując potrawę samodzielnie, zdecydowanie lepiej jest rybę w tym przypadku wcześniej ugotować, aby nie nabawić się chorób wywołanych przez pasożyty. Spożywanie sushi „na surowo” warto zostawić sobie na wizyty w japońskiej restauracji.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze