O metafizyce ciąży
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuJedno z najpiękniejszych zdań o macierzyństwie, jakie przeczytałam, brzmiało mniej więcej tak: "Kiedy młoda kobieta spodziewa się pierwszego dziecka, przestaje być kwiatem, staje się glebą". Z tej perspektywy nawet zmiana naszego ciała podczas ciąży i po porodzie staje się piękna. Dla tych, którzy poszukują urody życia, kilka ładnych myśli na temat tej wielkiej przemiany.
Kobiece ciało — nasze ciało — podczas ciąży, porodu i karmienia przestaje być obiektem seksualnym, do czego przyzwyczaił nas współczesny świat, a staje się narzędziem do przyjścia na świat naszego dziecka. Piersi będą służyć do karmienia, części intymne staną się drogą, którą noworodek wyjdzie na świat. Stąd chyba dwuznaczny stosunek wielu ludzi do karmienia piersią w miejscach publicznych (co ciekawe, zwłaszcza tych, którzy jeszcze nie mają dzieci): piersi kobiety w tej sytuacji nie są do podziwiania; służą do czegoś innego, a to ludzi niepokoi bardziej niż nagość na billboardach.
Także związek dwóch osób po urodzeniu dziecka zmienia się nieodwracalnie. Po pierwsze: już zawsze będzie Was ktoś łączył, bez względu na to, jaką decyzję o przyszłości podejmiecie. Po drugie, wspólny seks już nigdy nie będzie tak niewinny: już wiecie, jak ciężar gatunkowy może mieć, odczuliście to na własnej skórze. Po trzecie, Ty, jako matka, już nigdy nie będziesz sama: nawet, gdy Twoje dziecko dorośnie — tak silna jest ta więź.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze