Jedzenie syci zapachem
SABINA STODOLAK • dawno temuJuż samo patrzenie na bombę kaloryczną może zaowocować tym, że zamiast ociekającego lukrem pączka, wybierzemy bardziej dietetyczną przekąskę – tak wynika przynajmniej z przytaczanych już przez nas badań psychologów z Utrechtu. Teraz naukowcy odkryli, że pomóc w zwiększaniu uczucia sytości może samzapach jedzenia.
W NIZO Food Research w Ede, przeprowadzono ciekawy eksperyment – badano jak na uczucie sytości wpływa sam zapach potrawy. Czy można najeść się zapachem? Okazuje się, że tak! Jest to o tyle zaskakujące, że zazwyczaj, na smakowity zapach zaczyna nam cieknąć ślinka i nie tylko nie czujemy się bardziej syci, ale wręcz mamy większą ochotę na małe (lub duże) „co nieco”.
Tymczasem powolne przeżuwanie pokarmów ma powodować przedostawanie się zapachu z ust do nosa i tym samym oszukiwanie naszego ośrodka głodu. Mózg przekonany, że otrzymuje pokarm, redukuje poziom głodu. Według holenderskich naukowców, powolne przeżuwanie pokarmów powoduje że szybciej czujemy się syci właśnie ze względu na to, że zapach potrawy dłużej działa na nasz mózg.
Nie każdy zapach syci jednak tak samo. Mózg po zapachu rozpoznawać ma określone jedzenie – zapachy związane z tłuszczem i białkiem mają informować mózg o tym, że dostaje solidną porcję pożywnego pokarmu. Sam zapach kotleta nasyci nas więc bardziej niż gotowanej marchewki. Chcąc się szybciej najeść (całkiem bowiem wyeliminować pożywienia na rzecz zapachu oczywiście się nie da), warto też kroić jedzenie na mniejsze kawałki – zapach uwalnia się wtedy pełniej i mózg ma – zdaniem naukowców – myśleć, że dostał jedzenia więcej.
Obecnie, technolodzy żywności którzy współpracowali przy badaniu, zamierzają opracować kapsułkę zapachową, która mogłaby być dodawana do niskokalorycznych posiłków po to, by oszukać nasz mózg i wmówić mu, że zamiast wątłego brokuła, nasz organizm dostał porządną pizzę z podwójnym serem. Ja wolę jednak, aby marchewka pachniała marchewką, a kotlet kotletem – być może jednak będzie to kolejny, nieco bardziej skuteczny sposób walki z otyłością?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze