Parówki to czubek góry lodowej. Na czym jeszcze oszukują producenci?
Podrobić można nawet kawę i herbatę.
Parówki już od dawna są przykładem oszustw producentów żywności. Czasem te, które są reklamowane jako cielęce, zawierają drób. Trzeba jednak pamiętać, że prawo nie określa minimalnych wymagań jakościowych dla przetworów mięsnych. To producent na opakowaniu deklaruje skład.
Teoretycznie taka sama wędlina, ale od różnych producentów, może mieć znacząco różny skład. Nie jest to niezgodne z prawem. Nieprawidłowością będzie jednak, gdy deklaracja producenta nie będzie zgodna z rzeczywistym składem produktu.
Jeśli kupujemy wędlinę paczkowaną, sprawdźmy w tabelce, jaka jest zawartość białka. Powinno go być od kilkunastu do 20 proc. Im więcej białka w wędlinie, tym mniej zafałszowany produkt. Pamiętajmy jednak, że producent dodający w trakcie produkcji białko sojowe, sztucznie podnosi jego zawartość.
Pułapką są też tzw. wędliny wysokowydajne. Producent nasyca je wodą i wypełniaczami zwiększającymi ich masę. Z kilograma mięsa otrzymuje się 1,5 kg wyrobu. Warto więc zwrócić uwagę ile w tzw. wędlin wysokowydajnych jest zagęstników (np. E407, E417, E415), skrobii modyfikowanej i wspomnianego białka sojowego.
Prawdziwa śmietana powinna składać się wyłącznie ze śmietanki. Tymczasem producenci dodają do niej żelatynę wieprzową, mączkę chleba świętojańskiego, pektynę i gumę guar — wszystko jako zagęstniki. W składzie wymieniany bywa także kwas cytrynowy, by uzyskać kwaśny smak.
Nie każdy ciemny chleb jest zdrowy. Ciemny chleb często jest pieczony z białej mąki z dodatkiem słodu jęczmiennego, który nadaje mu ciemniejszy kolor. Najważniejsze składniki w pieczywie to: woda, mąka, drożdże i sól. Każdemu dodatkowemy składnikowi należy się dokładnie przyjrzeć. Czasami są dodawane emulgatory, które posądzane są o działanie rakotwórcze.
Podrobić da się także herbatę. Zamiast kupować tę z danym aromatem, lepiej wydać pieniądze na taką z prawdziwymi owocami. Będzie smaczniej, zdrowiej i taniej.
Źródło: Wiem, co jem/x-news
Źródło zdjęcia: Shutterstock
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze