Jako ciągły poszukiwacz kosmetycznych nowinek, chciałam wypróbować nową kurację w ampułkach Garniera zaraz, gdy pojawiły się o niej informacje - w moim mieście jednak wprost "wymiotło" go z półek, więc zakup wcale nie był taki prosty.
Kosmetyk jest jednym z całej, dość znanej serii Garniera. Zapach jest zatem taki sam jak innych kosmetyków z serii - bardzo cytrusowy, przyjemny przy pierwszym stosowaniu kosmetyków, nużący przy drugim czy trzecim opakowaniu.
S.O.S. zostało opakowane, zamiast w tubę jak żele antycellulitowe czy roll-on, w 14 oddzielnych kapsułek po 10 ml, co jest dużą zaletą - plus za higieniczność. Każda kapsułka zawiera sporo specyfiku, który starczyłby przy oszczędnym stosowaniu na aplikację rano i wieczorem (ja wmasowywałam całą zawartość rano). Jest przyjemny w aplikacji, nie lepi się, nie klei, trochę rozjaśnia skórę (jak wszystkie z serii).
Stosowałam kurację rano, a roll-on wieczorem, w weekendy dodatkowo algi i folia na 40 minut, plus sport - pływanie 1 raz w tygodniu. Dodatkowo tradycyjny masaż masażerem z wypustkami 2 razy w tygodniu, peeling cała 1 raz w tygodniu.
Cóż, cellulit jak był tak jest - czyli żadna nowość, bo stosuję tego rodzaju specyfiki co najmniej od 5 lat i żaden do końca nie załatwia sprawy. Widoczny jest natomiast w dużo mniejszym stopniu, skóra wygląda jak nowa, jest świetnie napięta, ujędrniona i gładziutka. W obwodzie uda mniej 0,8 cm, mimo że producent nie obiecywał. Cóż więcej - wszystkie zapewnienia z opakowania spełnione, z efektu jestem zadowolona, efekt wyszczuplenia zauważalny.
Zastrzeżenia są następujące. Kosmetyki na cellulit działają używane 2 razy dziennie - z mojego doświadczenia. Stąd pomysł z ampułkami świetny, tylko nie wierzę, że aplikacja raz dziennie jest wytaczająca (stąd dodatkowo wieczorem używałam roll-on). S.O.S. jest na tyle silny, że byłabym ostrożna mając delikatne naczynka krwionośne - generalnie większość kosmetyków tego typu osłabia naczynka, ale seria Garniera stosowana dłużej osłabia je w większym stopniu niż inne, które stosuję. Brakuje dostatecznej ilości informacji od producenta - nie zostało podane, czy kurację można powtarzać jedną po drugiej, po jakim czasie daje optymalne efekty - kurację aplikuje się lepiej, niż np. żel antycellulitowy z tej serii czy roll-on, stąd chętnie bym ją zamieniła w stosowaniu z żelem. Nie jest też podane, na jaki stopień cellulitu kuracja jest skuteczna - a jest to moim zdaniem istotne.
Podsumowując, jest to niezły kosmetyk za atrakcyjną cenę, z tym zastrzeżeniem, że nie jest to S.O.S. - nie ma piorunująco szybkiego działania.
Producent | Garnier |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antycellulitowe, rozstępy |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |