Według zapewnień producenta to aksamitny podkład nowej generacji, który perfekcyjnie otula skórę, nie pozostawia smug, idealnie rozprowadza się na twarzy i pozostawia na niej gładką pudrową mgiełkę. Kremowa konsystencja zmienia się na skórze w pudrowy woal wyrównujący jej koloryt i pochłaniający nadmiar sebum. Maskuje niedoskonałości cery oraz oznaki zmęczenia, pozostawia skórę wygładzoną i matową na wiele godzin.

Szkoda tylko, że mija się to całkowicie z prawdą.

Nigdy nie ufałam tej marce, ich wyjątkowo niskie ceny nie gwarantowały jakości i wiele razy się zawiodłam i powiedziałam sobie „nigdy więcej”. Do zakupu tego podkładu zachęciło mnie estetyczne opakowanie z pompką, charakterystyczne dla dobrych, drogich marek i interesujący opis. Podkład jest pakowany również w pudełeczko z opisem.

Łudziłam się, że może okaże się dobry, ale nie nawet przeciętny nie jest. Nie matuje dobrze, ani nie kryje niedoskonałości. Pozostawia na twarzy straszne smugi i roluje się, co wygląda okropnie. Ściera się bardzo szybko i uwidacznia suche skórki. Przez moment myślałam, że może trafiłam na przeterminowany, ale data okazała się w porządku.

Podsumowując - to kiepski produkt i nie go polecam nikomu.

1.00

Ocena na postawie 1 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę