Jestem świeżo po zabiegu laserowym u dermatologa (usunięcie przebarwień i pieprzyków) i krem ten nabyłam na miejscu, właśnie u tego lekarza, z poleceniem, by stosować go na świeżą ranę 2 razy dziennie (stan skóry: wybroczyny, krwiaczki, podrażnienie, rana zamknięta, sucha, niesącząca). W skład tego nieperfumowanego specyfiku wchodzi m.in. siarczan miedzi i cynku oraz sukralfat (działanie gojące i łagodzące) i zgodnie z ulotką można go stosować już u niemowląt (jest hipoalergiczny, bez konserwantów). Zalecenia stosowania, oprócz ran polaserowych, to m.in. liszaje, zajady, pękające wargi i trudno gojące, niesączące rany, także stan po zdjęciu szwów i elektrokoagulacjach.
Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Już po pierwszym zastosowaniu rana zbladła, przestała piec a nabrzmienie lekko "opadło". Skóra nie "ciągnie" - nie ma wrażenia suchości i świądu, a to zdarzało się poprzednio, bo to mój kolejny zabieg tego typu. Po kolejnych aplikacjach zaczerwienienie ustąpiło, poprawił się koloryt naskórka, rana właściwie stopiła się z resztą skóry, znikła. Krem nie wywołał żadnych efektów niepożądanych. Zastosowałam go również na zdarty naskórek na wardze (przygryzienie) i uzyskałam podobnie pozytywny efekt szybkiego zagojenia i zblednięcia.
Preparat działa zgodnie z opisem producenta i moimi oczekiwaniami - zrobił co miał zrobić, więc jestem bardzo, bardzo zadowolona. Zdecydowanie przyspieszył proces gojenia, a jego działanie antybakteryjne uspokoiło mnie na tyle, że nie nosiłam na ranie nawet gazika jałowego i często ją odkrywałam.
Opakowanie mieści 40 ml. Konsystencja jest w porządku (dość rzadka, nie trzeba mocno wcierać), ale krem mógłby się szybciej wchłaniać (troszkę trzeba poklepać i umyć paluszki po wszystkim). Ostatnie to jednak oczywiście drobiażdżek.
Producent | Avene |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Preparaty specjalne |
Przybliżona cena | 40.00 PLN |