Będąc posiadaczką bardzo suchej skóry, wciąż szukam balsamu, który w 100% odpowiadałby mi. Bielenda nie jest moją ulubioną firmą, ale seria Kawior i Trufle wyjątkowo mi przypadła do gustu a, co ważne, mojej skórze też.
Czarna tubka mieści w sobie 175 ml eliksiru. Jest dość gęsty, ale nie ma problemu z wyciśnięciem go z tubki. Na skórze rozsmarowuje się gorzej niż zwykły balsam, ale to właśnie sprzyja masażowi. Niestety, przez to nie jest zbyt wydajny.
Zdaję sobie sprawę, że ten akurat zapach nie podoba się wszystkim, ale mnie bardzo przypadł do gustu. Przed kupnem dobrze byłoby go powąchać, ale niestety pudełko jest zafoliowane. Można natomiast powąchać maseczkę do rąk tej serii, bo pachnie tak samo. Wspominam o tym, bo zapach po tym eliksirze zostaje na skórze przez dłuższą chwilę.
Skóra po tym kosmetyku jest niesamowicie gładka, odżywiona i bardzo elastyczna. Wreszcie pozbyłam się odstających, suchych skórek. Eliksir przeznaczony jest przeznaczony dla pań po 35 roku życia.
Podsumowując - jest to jeden z lepszych kosmetyków do ciała, jakie miałam okazje testować. Jeśli komuś zapach przypadnie do gustu to polecam.
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 18.00 PLN |