Jestem przeogromną fanką pudrów w kulkach, przetestowałam ich mnóstwo, dlatego oczywiście nie oparłam się również nowości marki Mollon Cosmetics.
"Meteorites to mieszanka różnych odcieni delikatnie połyskujących kulek o jedwabistej konsystencji. Puder idealnie modeluje owal twarzy, delikatnie podkreślając jej kontury Jest delikatny i łatwy w aplikacji. Daje efekt olśniewającego, perfekcyjnie wykończonego makijażu, zarówno dziennego, jak i wieczorowego. Po zastosowaniu cera staje się promienna i aksamitnie gładka. Zyskuje świetlisty, pełen blasku wygląd. Perełki można stosować również na dekolt i ramiona. Polecany jest do wszystkich rodzajów cery".
Puder występuje w 2 odcieniach, brązującym i rozświetlającym. Ja mam wersję brązującą. Puder dostajemy w dużym wygodnym opakowaniu (15 g), do którego bez trudu można włożyć duży pędzel. Opakowanie jest solidnie wykonane, eleganckie, a do pudru dołączony puszek, który może nie nadaje się do nakładania pudru w kulkach, ale można go wykorzystać do sypkiego pudru.
Niestety odcień brązujący jest dla mnie zdecydowanie za ciemny (mam średnio-jasną karnację). Myślę, że puder daje naturalny odcień opalenizny, ale raczej dla osób z bardziej śniadą karnacją. Skończyło się na tym, że puder aplikuję tylko na kości policzkowe, zamiast różu do policzków. W tym wypadku prezentuje się całkiem dobrze. Kulki dają opalizujący efekt, tak więc tym bardziej zaaplikowanie pudru na całą twarz przy mojej tłustej cerze, wyglądałoby dość nieestetycznie. Puder jest przeciętnie trwały, po 4 - 5 godzinach wymagane są poprawki.
Generalnie, jednak muszę powiedzieć, że nie lubię nakładać żadnych pudrów brązujących na całą twarz, uważam, że to zawsze postarza. Tak, więc ten puder jest całkiem przyzwoitym kosmetykiem, ale tylko jako alternatywa dla różu.
Polecam spróbować!
Producent | Mollon Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry w kulkach |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |