„In Vitro to unikalna seria kosmetyków, która reaktywuje młodość znajdującą się w komórkach skóry. Roślinne Komórki Macierzyste precyzyjnie penetrują skórę, odnawiają ją i przywracają jej zdolność do regeneracji. Innowacyjna formuła na bazie roślin z certyfikowanych ekologicznych bioupraw zapewnia równocześnie profilaktykę i korekcję, dzięki czemu skóra odradza się komórka po komórce i ponownie urzeka młodością.

Przywraca jędrność i witalność. Redukuje nawet głębokie zmarszczki, bruzdy i linie mimiczne. Intensywnie nawilża i zabezpiecza skórę przed nadmiernym parowaniem wody. Wygładza, przywraca elastyczność i blask. Poprawia napięcie i gęstość skóry, wzmacnia ją i liftinguje.

Cera ponownie urzeka młodością – jest gładka, jędrna, perfekcyjnie jednorodna i pełna blasku. Zmarszczki wyraźnie zredukowane, skóra idealnie napięta, aksamitna w dotyku o pięknym owalu twarzy”.

Nie wiem dlaczego, ale na początku seria In Vitro z samej już nazwy nie bardzo mnie przekonywała do siebie. Poza tym, lubię tradycyjne, cenione od lat składniki w kosmetykach, a tu roślinne komórki macierzyste wydawały mi się kolejnym chwytem marketingowym. Niemniej, zainteresowana formułą kosmetyku na bazie roślin z certyfikowanych ekologicznych bioupraw, postanowiłam po niego sięgnąć.

Krem ma dość lekką konsystencję, szybko wchłania się w skórę. Nałożony grubszą warstwą, doskonale zmiękcza i wygładza skórę. Twarz wygląda na wypoczętą i odstresowaną. Jak pozostałe kremy Bielendy, ten również nie podrażnia skóry, jest nieagresywny. Obietnice redukcji nawet głębokich zmarszczek, czy bruzd należy traktować z przymrużeniem oka. Ale to, że krem poprawia napięcie i gęstość skóry, wzmacnia ją i liftinguje jest już zauważalne.

Latem używam go jedynie przebywając w domu, ponieważ ma za niski filtr. Myślę, że jednak spokojnie można go użyć pod makijaż, a nawet posłużyć się nim jako bazą wygładzającą.

Słoiczek (50 ml) jest wykonany ze słabego plastiku, ale najważniejsze, że sama zawartość przyjemna w stosowaniu w leniwe poranki. Mam zastrzeżenie do zapachu - nie przypadł mi do gustu.

Polecam!

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę