Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, mamy do czynienia z kosmetykiem idealnym. Zawiera bogactwo składników - ekstrakt z guarany (a więc kofeinę), ekstrakt ze skrzypu i karnitynę, ekstrakt z cytryny, witaminy A i E. Ma nawilżać i wygładzać, pomagając przy tym w redukcji cellulitu.
W praktyce jest przyzwoicie, aczkolwiek nie idealnie. Opakowanie przyjemne i poręczne, chociaż zdecydowanie lepsza byłaby tuba stawiana na zakrętce z klapką. 300 ml to dość spora pojemność, więc kosmetyku z pewnością wystarczy na dłużej.
Zapach cytrusowy, ale ostry, jakby "przerysowany". Być może innym paniom przypadnie do gustu, ale mnie drażni.
Konsystencja jest gęsta, za to kosmetyk nakłada się przyjemnie i lekko. Trochę dłużej trzeba poświęcić na jego wmasowanie, bo nie wchłania się od razu. Uważam to jednak za plus, gdyż w przypadku walki z cellulitem i wszelkimi cellulito-podobnymi nierównościami skóry masaż to rzecz istotna, a ten kosmetyk nas wręcz do niego zmusza.
Na działanie trzeba, co prawda poczekać długo, bo jakieś 30 dni. Po kilku dniach jednak widać, że skóra jest jędrna i nawilżona. Robi się bardzo przyjemna w dotyku. Nie wiem, czy to za sprawą tej emulsji, czy codziennego masażu. Tak czy inaczej, efekty są dość zadowalające.
Dodatkowy atut dla osób o wrażliwej skórze to łagodność preparatu.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antycellulitowe, rozstępy |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |