Po wielu doświadczeniach z "odżywkami-cud", dzięki którym moje włosy miały się stać jedwabiście gładkie i nawilżone, zaczęłam tracić nadzieję, że cokolwiek poprawi ich stan, bez potrzeby ścinania. Przetestowałam chyba wszystko do włosów suchych i zniszczonych, ale nie zauważyłam większej poprawy w gładkości włosów. W moje ręce wpadła wreszcie odżywka Gliss Kur do włosów łamliwych i trudnych do ułożenia.
Opakowanie w postaci zakręcanego słoiczka zawiera 200ml odżywki. Wolałabym wyciskaną tubkę, ale nie można mieć wszystkiego.
Za sprawą olejków aromatycznych odżywka ma dość intensywny zapach, który może nie każdemu przypaść do gustu, ale po wysuszeniu włosów zapach jest całkiem przyjemny. Ma bardzo miłą konsystencję, podobną do budyniu, dzięki czemu łatwo się ją nakłada, i co najważniejsze - nie spływa z włosów. Wg producenta odżywkę należy trzymać min 15 minut, ale ja trzymałam ją pół godziny.
Z miłym zaskoczeniem stwierdziłam, że włosy nie tylko łatwiej się rozczesywały, co jest dla mnie bardzo ważne z racji posiadania włosów do pasa, ale przede wszystkim są naprawdę gładsze i dobrze nawilżone. Uzyskałam dość dobre rezultaty jak po jednym użyciu, mam nadzieję, że po regularnym stosowaniu efekty będą niemalże spektakularne.
Odżywka warta niezbyt niskiej ceny.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 22.00 PLN |