Miałam dość już puszenia się moich włosów. Mam z nimi prawdziwy problem, bo mimo przeróżnych zabiegów nawilżających nadal są puszyste. Ujarzmiłam je co prawda żelem do włosów, ale to nie to samo co nawilżenie. Będąc w sklepie kosmetycznym sprzedawczyni poleciła mi właśnie ten krem. Na odwrocie przeczytałam:
"Jego jedwabista konsystencja wnika głęboko w strukturę włosów, zapobiega rozdwajaniu końcówek i chroni je przed uszkodzeniami. Pozostawia włosy miękkie i miłe w dotyku. Może być używany na suche i mokre włosy. Po zastosowaniu nie spłukiwać".
No właśnie - na suche włosy nie polecam, bo na moich się zrobiła jakaś taka "maska" i włosy były przeokropne w dotyku. Na mokre to inna sprawa. Nie lubię nie spłukiwać takich kremów, ale jak napisali to widać tak trzeba. Włosy były miłe w dotyku, ale bez przesady.
Na mnie ten krem nie zrobił większego wrażenia. Zapach typowy dla Dove. Tubka ma 125 ml i jest dość wydajna. Nie wiem czy ją polecić, bo dla mnie produkt jest przeciętny.
Producent | Dove |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |