Firma Schwarzkopf wypuściła niedawno nową linię farb do włosów, wykorzystującą innowacyjną technologię Multi-Accent, która ma dawać efekt naturalnej, wielotonowej koloryzacji i olśniewającego połysku. Taki opis brzmi bardzo zachęcająco, ale podeszłam do niego ze sporą rezerwą - reklama to jednak reklama, często daleko jej do rzeczywistości. Zaryzykowałam i spróbowałam, bo w jaki inny sposób miałam się dowiedzieć, czy producent ma rację.
Wybrałam odcień numer 565: jasny złocisty brąz migdałowy. Wyszedł brąz, raczej ciemny, niż jasny, o złotawo-kasztanowym połysku, ale zgodny z odcieniem przewidywanym na obrazkach na opakowaniu, ładny i jednolity - obietnica efektu wielotonowości to jednak pewna przesada. Włosy są gładkie, zdrowe, błyszczące, wyglądają atrakcyjnie, ale żadnej "innowacji" nie zauważyłam.
Na mocny plus należy farbie policzyć łatwość nakładania, to, że nie spływa z włosów oraz wydajność - mieszanki powinno wystarczyć nawet na długie włosy. Także zapach wydaje mi się łagodniejszy, mniej drażniący od innych farb. Odżywka po farbowaniu zamknięta jest w tubce, nie saszetce, co jest o tyle ważne, że można ją przechować, gdyż osobom o krótkich włosach wystarczy na więcej niż raz.
Podsumowując: nie żałuję, że wypróbowałam tą farbę, ale za jakiś nadzwyczajny wynalazek (jak przekonywał producent i miła panienka promującą ją w sklepie) też jej nie uważam. Ot, jedna z wielu farb, ani lepsza, ani gorsza od swoich konkurentek.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Włosy |
Rodzaj | Farby |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |