Ten preparat to odżywka do paznokci w formie olejku, czyli najskuteczniejszy i najlepszy z możliwych wariant naprawczy dla paznokci. Świetnie radzi sobie z największym problemem – przesuszeniem płytki paznokcia, która prowadzi do kruchości i łamliwości. Przy okazji zmiękcza i nawilża skórki, minimalizując problemy także z nimi.
Miałam możliwość przetestowania go w warunkach ekstremalnych. Wakacje, namiot, bardzo silne sztormy, potem plaża i upały – a jedyny środek do pielęgnacji dłoni w mojej torbie to właśnie ten olejek. Po prawie dwutygodniowym survivalu wróciłam do domu z dłońmi prawie jak od kosmetyczki. Używałam go codziennie, do paznokci, skórek, a także kilka kropli na całe dłonie. Efekt – długotrwale i widocznie wzmocnione paznokcie i gładka skóra, która skutecznie stawiła opór żywiołom. Po wakacjach praktycznie o nim zapomniałam, używam go tylko czasem, szczególnie po zmyciu lakieru, kiedy zmywacz za mocno wysuszy paznokcie.
Podstawowy problem tej odżywki to tłustość i konieczność starannego wmasowania w paznokcie i skórki. Pozostawienie dłoni samym sobie zaraz po aplikacji raczej nie wchodzi w grę, gdyż wszystko, czego dotkniemy będzie poplamione. Ale efekty rekompensują nam ten niewielki trud.
Opakowanie i pędzelek – standardowe, choć inne wersje odżywek Oriflame miały dawniej gąbkowy aplikator (jak w błyszczyku) i to było o niebo wygodniejsze. Większość napisów starła się, choć udało mi się jeszcze odczytać pojemność – mianowicie 7ml.
Mały minus za zapach słodkiej cytryny.
Ogólnie – warto zainwestować!
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Odżywki do paznokci |
Przybliżona cena | 22.00 PLN |