Przyłapuję się na tym, że jesienią i zimą znacznie więcej wydaję na kosmetyki. Przyznam, że to bardzo przyjemna forma walki z jesienną chandrą i smutkami. Poza tym można bezkarnie tłumaczyć malejące środki na koncie, "wyższymi" celami. Nie znaczy to jednak, że jestem całkowicie bezkrytyczna i w szale kupuję, co popadnie - prawie zawsze są to więc zakupy trafione. Ostatnio szukałam jakiejś alternatywy dla kredek i eyeliner’ów w płynie. Mym oczekiwaniom wyszła na przeciw firma Clinique. W tym miejscu muszę nadmienić, że jakoś nigdy nie pałałam uczuciem do tej marki. Ich slogan "W 100 % bezzapachowe" działał na mnie zawsze jak przysłowiowa płachta na byka. Cóż - ja lubię pachnące kosmetyki, te do makijażu także. Jednak ich propozycja kremowego eyeliner’a wydała mi się oryginalna i interesująca.
Opakowanie bardzo minimalistyczne (wręcz sterylne, przywodzące na myśl naczynia laboratoryjne) i mimo wszystko w tej swojej prostocie, eleganckie.
Gęsta, kremowa konsystencja eyeliner’a oraz sprytny pędzelek, który do niego dołączono sprawia, że aplikacja jest "lekka, łatwa i przyjemna". Chcę w tym miejscu rozwiać wszelkie obawy dotyczące trudności związanych z nakładaniem go. Ja też miałam takie obawy, zwłaszcza, że moje niektóre "dzieła" na powiekach zrobione kredką bywały dość... abstrakcyjne. Poza tym, to było moje pierwsze doświadczenie z aplikacją eyeliner’a za pomocą "takiego" pędzelka.
Eyeliner pozwala "wyczarować" efekt bardzo wyrazisty, albo odwrotnie - jakby "przydymiony". Wszystko w zależności od nastroju. Ponieważ takie "przydymione" oczy są ostatnio na fali, wystarczy go lekko rozetrzeć, zanim wyschnie (trwa to chwilkę, więc cała "operacja" nie stanowi problemu). Kolor jest bardzo nasycony i trwały - z powodzeniem wytrzymuje całonocne szaleństwo. W dzień również karnie trwa na powiece, aż do demakijażu.
Ten eyeliner jest po prostu fantastyczny. Mam nadzieję, że zdołam zaopatrzyć się w następne opakowanie, bo doszły mnie słuchy, że znika z perfumerii. Mój odcień to Deep Brown - pasuje do moich zielonych oczu. Pozostałe odcienie, to: Chocolate Lustre, Smoke Grey, Black Honey oraz True Black.
Za eyeliner zapłacimy 88 zł. Jego pojemność to 5g, jest przy tym wydajny.
Polecam bardzo gorąco.