Dałam się namówić na balsam do ciała z Oriflame’u. Padło na Swedish Spa, Minerals Body Balm. Do zakupu skłonił mnie w dużej mierze przyjemny, świeży i lekki zapach, charakteryzujący całą tę serię. Poza tym producent zapewnia, że skóra zyska na gładkości i jędrności, a zawarte w balsamie morskie minerały mają ją odżywić i chronić przed utratą wilgoci.
Nie przepadam za „kosmetykami katalogowymi”, jednak muszę przyznać, że ten produkt jest całkiem – całkiem. Bardzo lubię kosmetyki, które zawarte są w słoiczkach – dzięki temu można zużyć je „do cna”, a więc plus za opakowanie (pojemność 200 ml).
Sam balsam ma bardzo przyjemną konsystencję – dość gęstą, kremową. Wchłania się bardzo szybko, pozostawiając skórę gładką i miękką, ładnie „napiętą”. Jednak mam ciało skore do miejscowych przesuszeń, dlatego też łokcie i kolana muszą być traktowane dodatkowo jakimś natłuszczającym mazidłem. Trzeba nadmienić, że w trakcie dnia nie potrzebne są żadne „poprawki” i dodatkowe porcje nawilżania. Bardzo ważne jest to, że moja skóra nie zareagowała na to mazidło żadnym podrażnieniem, czy wykwitami.
Wspomniany wyżej, przyjemny zapach dość długo utrzymuje się na skórze, powoli „wyciszając się”, a poza tym jest na tyle subtelny, że na pewno nie zdominuje innych pachnideł (perfum itp.).
I jeszcze jedno: balsam nie jest mistrzem w dziedzinie wydajności, choć znam wiele kosmetyków o znacznie gorszej…
Okazuje się jednak, że wśród całej masy katalogowych produktów można znaleźć naprawdę niezłe – Swedish Spa, Minerals Body Balm nie jest na pewno ideałem, ale myślę, że spokojnie mieści się w przedziale „dobry/bardzo dobry”. Taka czwórka plus.
Polecam!
Podana cena jest ceną regularną. W promocji balsam kosztuje 19,90 zł.
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 29.00 PLN |