Oliwa i oliwki to cuda Natury, które ostatnio przeżywają renesans. Można je znaleźć w kosmetykach niemal wszystkich kategorii i coraz częściej także w tych z najniższych kategorii cenowych. Do tej pory jakoś nie czułam się zachęcona – problem tkwił w specyficznych zapachach, jednak oliwkowy żel Isany ma w sobie coś, co spodobało się także mojemu zmysłowi powonienia.
Zapach jest bardzo przekonujący, choć moim zdaniem, mało oliwkowy. Jest mocno kremowy i tylko niezbyt intensywna świeżo-zielona, lekko cierpka nutka zdradza jego sekret. Zapach niestety nie pozostaje długo na skórze. Perłowa, niezbyt gęsta konsystencja pieni się dobrze, ale nie przesadnie, łatwo się spłukuje. Nie pozostawia uczucia śliskości (czyli „nawilżenia”), ale też nie wysusza, nie uczula i nie podrażnia (co zdarzyło mi się parokrotnie w przypadku żeli z tego przedziału cenowego).
Butelka, klasyczna dla żeli Isana, mieści 300 ml. Jest bardzo wygodna w użytkowaniu.
Nie czyni cudów, ale mimo to jest wart wypróbowania. Polecam!
Producent | Isana |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |