Miałam już wiele żeli, pianek czy olejków do mycia. Nigdy nie traktowałam ich jak coś specjalnego. Ot zwykły preparat do oczyszczenia ciała, który jak przy okazji ładnie pachnie to umila tą czynność. W zasadzie to nie ja skusiłam się na kupno tego żelu, ale mój mężczyzna, któremu zapach bardzo się spodobał.
Żel zawiera ekstrakt z płatków róż i czerwonych winogron. W zasadzie to ciężko powiedzieć czy ten zapach faktycznie przypomina owe składniki. Może się kojarzyć ze słodkimi winogronami, ale niekoniecznie. W każdym razie uważam, że zapach jest największym plusem tego żelu.
Konsystencja również jest w porządku, ładnie się pieni, a to już zaleta. Opakowanie standardowe - 250 ml butelka z klapką. Szkoda, że nie jest profilowane, bo jednak łatwo wyślizgiwał mi się z rąk.
Natomiast działanie jest okropne. Pierwszy raz w życiu przekonałam się co znaczy ściągnięta, przesuszona skóra na każdym kawałeczku mojego ciała. Straszne uczucie. Nigdy nie używałam balsamu po umyciu się, ale tym razem byłam do tego zmuszona. To naprawdę jakiś koszmar.
Nigdy więcej takich żeli!
Producent | Timotei |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |