Od pewnego czasu borykam się z moimi cienkimi, łamiącymi się i garściami wypadającymi włosami. Szampony do zniszczonych włosów niestety nie dawały sobie z tym rady. Poszłam więc po poradę do specjalisty i pani w sklepie zielarskim poleciła mi to oto cudo. Cena nie stała na przeszkodzie, więc postanowiłam spróbować.
Byłam mile zaskoczona, ale dopiero po wyschnięciu włosów. W trakcie mycia szampon strasznie szarpał włosy i kiepsko się pienił. Zapach raczej odrażający, ale w końcu to rzepa i nie ma się czemu dziwić. Opakowanie też dostaje minusa. Zakrętka nie jest zbyt wygodna, poza tym otwór jest strasznie duży i dość sporo się wylewa.
W każdym razie nie szukałam estetycznego i relaksacyjnego kosmetyku tylko czegoś, co by mi pomogło. I tu się nie zawiodłam. Po kilku użyciach włosy stały się miękkie i wypadały w znacznie mniejszej ilości. Odpowiednie byłoby też zastosowanie dobrej odżywki, aby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu i zwiększyć skuteczność.
Ogólnie polecam osobom mającym problem taki jak ja, ale niestety trzeba się liczyć, że mycie włosów nie będzie już przyjemnością.
Producent | Bingo |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: zapobiegające wypadaniu włosów |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |