Czego oczy nie widzą, tego sercu żal
... dzieci, aktówki, jakieś tajemnicze pudla, wielkie teczki pełne papierzysk. Wychylam się z okna i macham do niej. - Lucyna! Wpadnij na kawę! Nie mogę! - słyszę nieodmiennie. – Lecę do pracy, do domu, na zajęcia z baletu z Olgą, na kursy ...